Czy kredyt w euro był dobrym wyborem?

Temat "frankowców" zupełnie zdominował dyskusję o kredytach walutowych. Dlatego wiele osób nawet nie zdaje sobie sprawy, że krajowe banki udzieliły ponad 100 000 kredytów mieszkaniowych w euro. Nabywcy lokali, którzy wybrali takie "hipoteki" na razie nie mają powodów do narzekań. Rodziny zadłużone w euro mogły bowiem sporo zaoszczędzić na odsetkach. Ich sytuację pogarsza jednak ryzyko walutowe i wysoka stawka marży.

Suma rat kredytu w euro może być mniejsza nawet o 20 - 24 proc.

Kredyty mieszkaniowe z waloryzacją do kursu euro stanowiły odpowiedź na wzrost notowań franka. Euro zyskało popularność wśród kredytobiorców, gdy szwajcarska waluta zaczęła być postrzegana jako niestabilna. Najwięcej kredytów w euro udzielono od 2009 roku do 2011 roku. Ich stopa referencyjna (LIBOR EUR lub EURIBOR) była o wiele niższa od ówczesnych notowań WIBOR-u. Ze względu na tę różnicę stawek bazowych, kredyty w euro (mimo wyższych marż) miały mniejszą ratę niż ich złotowe odpowiedniki.

Z obecnej perspektywy można stwierdzić, że osoby decydujące się na kredyt w euro osiągnęły spore korzyści ratalne. Potwierdzają to obliczenia zaprezentowane w poniższej tabeli. Po porównaniu sześciu przykładowych "hipotek" w EUR i PLN okazuje się, że różnice łącznej sumy rat wynoszą:

  • 24 proc. (31 384 zł) na korzyść kredytu walutowego ze stycznia 2009 r.
  • 20 proc. (23 498 zł) na korzyść kredytu walutowego ze stycznia 2010 r.
  • 12 proc. (11 152 zł) na korzyść kredytu walutowego ze stycznia 2011 r.

Porównywane kredyty z tych samych roczników mają identyczne parametry (poza marżą). Po dokładniejszym sprawdzeniu kosztów kredytowania można stwierdzić, że odsetki płacone przez "eurowców" były mniejsze o 24 - 41 proc. Ta różnica wynikająca z niskich stóp procentowych Europejskiego Banku Centralnego (EBC) przesądziła o końcowych wynikach. Warto odnotować, że saldo zadłużenia dla kredytów w euro i złotym jest dość zbliżone. "Eurowcy" jak na razie nie odczuli poważnych skutków ryzyka kursowego. Większość takich osób zaciągnęła kredyt, gdy kurs EUR – PLN wynosił 3,80 – 4,00 zł.

Różnica między kosztami przykładowych kredytów w euro i złotym*
Rok udzielenia kredytu → Parametry kredytu/ porównywana wartość ↓ Kredyty ze stycznia 2009 roku Kredyty ze stycznia 2010 roku Kredyty ze stycznia 2011 roku
Waluta kredytu EUR PLN EUR PLN EUR PLN
Początkowa wartość kredytu 68 083 euro (280 000 zł) 280 000 zł 74 081 euro (300 000 zł) 300 000 zł 82 571 euro (320 000 zł) 320 000 zł
Długość okresu spłaty 30 lat 35 lat 35 lat
Marża kredytu 3,20 proc. 2,60 proc. 4,10 proc. 3,00 proc. 3,70 proc. 2,20 proc.
Saldo zadłużenia na początku kwietnia 2015 r. 59 385,82 euro (240 512,57 zł przy kursie 4,05 zł) 256 087,48 zł 68 926,86 euro (279 153,78 zł przy kursie 4,05 zł) 286 246,27 zł 77 635,71 euro (314 424,63 zł przy kursie 4,05 zł) 306 236,94 zł
Suma odsetek do początku kwietnia 2015 r. 63 263,47 zł 107 696,15 zł 71 717,49 zł 103 251,24 zł 59 435,78 zł 77 838,22 zł
Suma rat do początku kwietnia 2015 r. 100 224,86 zł 131 608,66 zł 93 506,58 zł 117 004,98 zł 80 449,25 zł 91 601,27 zł
  • *- Inne założenia: kredyty są spłacane w ratach równych (zgodnie z harmonogramem), klient zapłacił prowizję przygotowawczą (2,00 proc.) w gotówce, przeliczenia z euro na złote zostały wykonane na podstawie średnich miesięcznych kursów NBP zmniejszonych o 2,50 proc. (przy obliczaniu początkowej wartości kredytów w euro) albo zwiększonych o 2,00 proc. (przy obliczaniu "złotówkowej" wartości rat), obliczenia nie uwzględniają kosztów ubezpieczeń. 
  • Źródło: opracowanie własne na podstawie danych NBP

Ciekawych informacji na temat porównywanych kredytów dostarcza też poniższy wykres. Dzięki niemu można sprawdzić, w których latach "eurowcy" osiągnęli największe korzyści finansowe. Jak widać, ratalna przewaga kredytów w euro była znacząca od 2009 do 2012 r. (najwyższy poziom). Później różnica w wysokości rat zaczęła szybko maleć. Obniżki stóp procentowych w Polsce sprawiły, że "hipoteka" z waloryzacją do euro nie jest już tak atrakcyjna jak kiedyś. W poprzednim kwartale przykładowy kredyt w euro ze stycznia 2011 r. miał już wyższe raty niż jego złotowy odpowiednik (patrz poniższy wykres).

  • Źródło: opracowanie własne na podstawie danych z poprzedniej tabeli

Wysokie marże i ryzyko walutowe – to źle wróży na przyszłość

Osoby spłacające kredyty w euro powinny zdawać sobie sprawę, że ich sytuacja jest dość skomplikowana. Ratalne oszczędności mogą zmienić się w straty po aprecjacji euro lub wzroście oprocentowania. Obecna kondycja Strefy Euro nie wróży szybkiej podwyżki kursu EUR – PLN oraz stóp LIBOR EUR i EURIBOR. W perspektywie kilku lub kilkunastu lat może jednak dojść do wielu zmian niekorzystnych dla kredytobiorców (przykład: stabilizacja stóp procentowych EBC na dość wysokim poziomie). Ryzyko związane z kredytami w euro zwiększają spore marże. W przypadku takich "hipotek", stawki wynoszące 3,50 - 4,50 proc. są czymś zupełnie normalnym. Część "eurowców" zaakceptowała nawet marżę na poziomie 5,00 - 6,00 proc.

Posiadacze kredytów w euro, którzy nie biorą pod uwagę szybkiego przewalutowania, powinni zabezpieczyć się przed ryzykiem finansowym. W tym celu można np. gromadzić rezerwę na ewentualny wzrost rat.