Cena najważniejsza w przetargach

W latach 2012–2014 tylko w 2 proc. zamówień publicznych zamawiający przy wyborze oferty nie kierował się wyłącznie najniższą ceną, a ustalał dodatkowe kryteria – wynika z raportu NIK. – To nie jest kwestia przepisów ustawy, tylko świadomości i nastawienia. W większości przypadków niektórzy zamawiający obawiali się zarzutu, że zastosują kryteria bardziej subiektywne, ale jednak takie, na które ustawa pozwala – mówi Sebastian Pietrzyk, partner w kancelarii Pietrzyk Wójtowicz Dubicki.

Obecnie ta tendencja się odwraca w sposób trochę jeszcze sztuczny, dlatego że kryterium ceny stanowi 90 proc., natomiast pozostałe 10 proc. to kryteria pozacenowe – dodaje Pietrzyk.

Jak wynika z raportu, stosowanie tego kryterium uzasadniano przede wszystkim brakiem nakazu stosowania innych kryteriów.

W latach 2012–2014 tylko w 2 proc. zamówień publicznych zamawiający przy wyborze oferty nie kierował się wyłącznie najniższą ceną, a ustalał dodatkowe kryteria – wynika z raportu NIK. – To nie jest kwestia przepisów ustawy, tylko świadomości i nastawienia. W większości przypadków niektórzy zamawiający obawiali się zarzutu, że zastosują kryteria bardziej subiektywne, ale jednak takie, na które ustawa pozwala – mówi Sebastian Pietrzyk, partner w kancelarii Pietrzyk Wójtowicz Dubicki.

Obecnie ta tendencja się odwraca w sposób trochę jeszcze sztuczny, dlatego że kryterium ceny stanowi 90 proc., natomiast pozostałe 10 proc. to kryteria pozacenowe – dodaje Pietrzyk.

Jak wynika z raportu, stosowanie tego kryterium uzasadniano przede wszystkim brakiem nakazu stosowania innych kryteriów.