Złoty z tendencją do dalszego osłabienia, na długu marazm

Notowania złotego w najbliższych dniach mogą upływać pod znakiem dalszego stopniowego osłabiania się wobec koszyka głównych walut. Na polskim rynku długu utrzymuje się marazm, który może się utrzymać do drugiej połowy tygodnia.

"Rano mieliśmy dziś troszkę lepsze dane z Polski, mam tu na myśli odczyt PMI sektora przemysłowego. Natomiast nie miały one pozytywnego wpływu na złotego, który pozostaje pod wpływem czynników międzynarodowych" - powiedział PAP Jarosław Kosaty, strateg rynków walutowych w PKO BP.

"Tutaj główną rolę grają przede wszystkim oczekiwania na rychłe podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, po ostatnim komunikacie Fed. Istotnym czynnikiem jest również spowolnienie w Chinach, które uderza w waluty rynków wschodzących, w tym również złotego" - dodał.

Firma Markit Economics podała w poniedziałek, że wskaźnik PMI dla Polski w lipcu wzrósł do 54,5 pkt. z 54,3 pkt. w czerwcu. Jest to najlepszy odczyt od marca.

W ocenie stratega rynków walutowych z PKO BP złoty może dalej się stopniowo osłabiać.

"Złoty jest i będzie zatem notowany z tendencją do dalszej stopniowej deprecjacji. Taki stan rzeczy będzie się utrzymywał również w ciągu najbliższych dni i tygodni. Myślę, że może to trwać do września, do decyzji Fed" - powiedział.

"Obniżka stóp w USA może być wówczas jednak niewielka i w związku z tym rynki dalej prawdopodobnie będą preferowały grę na osłabienie złotego, co widać po sytuacji na eurodolarze i eurofranku" - dodał.

Henryk Sułek, diler SPW z Raiffeisen Polbanku, powiedział w rozmowie z PAP, że dla notowań polskich SPW istotna może okazać się końcówka tygodnia, do tego czasu na rynku może utrzymywać się wakacyjny marazm.

"Widać duży marazm na rynku, poniedziałek przyniósł wyjątkowo niewielką liczbę transakcji. Rentowności otworzyły się dziś nieznacznie wyżej niż na piątkowym zamknięciu, ale mówimy tutaj tylko o około 1 pb na całej długości krzywej. W kolejnych dniach kluczowe będą rynki bazowe" - powiedział PAP Sułek.

"W czwartek mamy wystąpienie Janet Yellen, mamy również aukcję obligacji u nas. Z kolei w piątek mamy pay-rolle w Stanach Zjednoczonych. Także końcówka tygodnia będzie ciekawa, a do środy włącznie nie powinno się za wiele dziać" - dodał.

Ministerstwo Finansów podało w piątek, że w czwartek 6 sierpnia, resort finansów zaoferuje obligacje skarbowe za 1,0-4,0 mld zł. Wybór rodzajów oferowanych papierów ma być uzależniony od sytuacji rynkowej.

W piątek o godz. 14.30 w USA zostanie podana stopa bezrobocia w VII i liczba utworzonych w tym czasie nowych miejsc pracy.