Złoty kończył dzień solidnym umocnieniem dzięki deklaracji RPP

Informacja, że Rada Polityki Pieniężnej nie będzie mocniej ciąć stóp procentowych odwróciła wcześniejszą sytuację na rynku walutowym. Środowy handel złoty zakończył solidnym umocnieniem - ok. godz. 18 euro kosztowało 4,14 zł, dolar - 3,74 zł, a frank 3,88 zł.

W środę RPP zdecydowała o obniżce stóp procentowych aż o 50 pkt bazowych. W efekcie od czwartku stopa referencyjna będzie wynosić 1,50 proc. w skali rocznej. Tak głębokie cięcie kosztu pieniądza zaskoczyła inwestorów, którzy w większości oczekiwali obniżki tylko o 25 pkt baz.

"Rada kolejny raz zaskoczyła i to chyba weszło już jej w krew. Zaskoczenie widać po reakcji choćby złotego, który traci na wartości" - wskazywał po informacji o skali redukcji stóp dyrektor działu analiz w Admiral Markets Marcin Kiepas.

Przed tą informacją za euro płacono 4,16 zł, a gdy poznał ją rynek za wspólną walutę trzeba było już zapłacić przeszło 4,17 zł.

Sytuacja dla złotego odwróciła się jednak po słowach prezesa NBP Marka Belki, który podczas konferencji po posiedzeniu Rady wskazał, obecnie nie należy się spodziewać dalszych cięć stóp procentowych. "Biorąc pod uwagę aktualną sytuację gospodarczą, to, czego możemy się spodziewać na podstawie projekcji i na podstawie obserwacji przez nas trendów ekonomicznych, nie widzę miejsca na dalsze obniżki i oczekiwania na nie" - podkreślił.

Analityk DM mBanku Kamil Maliszewski wskazał, że wykluczenie możliwości kolejnych kroków przez RPP

doprowadziło do znaczącego umocnienia polskiej waluty, która zyskiwała w szczególności w stosunku do euro.

"Wydaje się, że w tej sytuacji kolejne tygodnie przyniosą dalsze spadki na parze euro/złoty, które mogą doprowadzić kurs nawet poniżej 4,10" - mówił.

Maliszewski stwierdził też, że mimo gorszych od oczekiwań danych ADP z rynku pracy w USA, amerykańska waluta pozostaje bardzo silna w ostatnich dniach względem euro, co przekłada się na wzrosty na parze dolar/złoty.

Dodał, że w środę notowania dolara podbił odczyt wskaźnika ISM, obrazującego koniunkturę amerykańskiego sektora usług. Zaznaczył jednocześnie, że dla pary dolar/złoty istotne będą kolejne dane z rynku pracy w USA, które inwestorzy poznają w piątek.

"Jeśli dane o zatrudnieniu nie rozczarują inwestorów, to powinny przynieść dalsze wzrosty na parze dolar/złoty nawet w stronę 3,80 w przyszłym tygodniu" - ocenił.