Komentarze i decyzja RPP bez wpływu na rynki; złoty może się nadal osłabiać

Posiedzenie członków Rady Polityki Pieniężnej, zarówno sama decyzja jak i komentarze po posiedzeniu, nie mają i nie będą miały wpływu na notowania na rynkach. Złoty, za sprawą graczy z Londynu, może kontynuować proces lekkiego osłabienia.

"Myślę, że w dalszym ciągu będziemy obserwować trendy, w których rynki funkcjonują od pewnego czasu. Widać, że inwestorzy z Londynu zajęli długie pozycję i chętnie realizują swoje zyski. To oznacza, że znów przesuwamy się w stronę nieco słabszego złotego" - powiedział PAP Marek Cherubin, diler walutowy z BPH.

"W czwartek i piątek powinniśmy więc dalej być notowani na nieco niższych poziomach. Myślę, że handel na euro-złotym będzie się odbywał w przedziale 4,04-4,08" - dodał.

W jego opinii wpływ środowego posiedzenia RPP na rynek był znikomy.

"Rada była bardzo mało konkretna, nie powiedzieli nic zaskakującego. W odniesieniu do rynku walutowego prezes Belka powiedział jedynie, że kurs złotego jest zadawalający, i że NBP obserwuje sytuację. To nie był przekaz, który w jakikolwiek sposób mógł zaskoczyć rynek" - powiedział Cherubin.

Szef NBP Marek Belka powiedział na konferencji prasowej, że RPP nie ma sprecyzowanych oczekiwań co do kształtowania się kursu złotego, i że jest zadowolona z jego obecnego zachowania i fluktuacji w reżimie płynnych kursów walutowych.

Rada Polityki Pieniężnej na środowym posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie, referencyjna stopa procentowa NBP wynosić będzie nadal 1,50 proc. w skali rocznej.

DŁUG MOŻE BYĆ ROZCHWIANY

W ocenie ekspertów, podczas najbliższych sesji na rynku obligacji, notowania mogą być poddane dużej zmienności.

"Ciężko przewidywać, jak będzie się zachowywał rynek w najbliższych dniach, ale na pewno należy spodziewać się dużej zmienności" - powiedział w rozmowie z PAP Sebastian Cichy z BNP Paribas.

"Cały czas najważniejszą rolę odgrywają tu rynki bazowe - Polska podążała za nimi, odnotowując nawet trochę większą zmienność" - dodał.

Cichy dodał, że środowa decyzja RPP raczej pozostanie bez wpływu na obligacje, gdyż władze monetarne niczym nie zaskoczyły.

"Tak jak prezes Belka mówił na konferencji, gospodarka się rozpędza, a PKB rośnie. To powinno ustabilizować sytuację i w dłuższym okresie polskie obligacje mogą ponownie zyskać na atrakcyjności wśród inwestorów"