Czynniki globalne mogą osłabiać polskie aktywa; lokalne dane makro pozostaną w tle

Głównymi czynnikami wpływającymi na zmiany wycen polskiej waluty i obligacji w najbliższych dniach będą wydarzenia na rynkach światowych. Lokalne dane makro pozostaną w tle i nie będą miały istotnego wpływu na rynek.

"Ostatnia aprecjacja złotego związana była z obawami, że osłabienie juana może opóźnić podwyżki stóp w USA. Jednak wraz ze stabilizacją kursu chińskiej waluty te obawy zmalały i w efekcie złoty znów zaczął się na tym tle osłabiać" - powiedział PAP Jarosław Kosaty, strateg rynku walutowego z PKO BP.

"Dodatkowo mieliśmy dziś silne spadki na szanghajskiej giełdzie, co było dodatkowym elementem pokazującym, że rynki mają obawy związane z kondycją gospodarki Chin. A to miało przełożenie na wszystkie rynki EM. W pewnym zakresie na osłabienie złotego wpływ mogą mieć piątkowe dane GUS o PKB" - dodał.

GUS podał w piątek, że Produkt Krajowy Brutto w II kwartale 2015 r. wzrósł o 3,3 proc. rdr. Ekonomiści ankietowani przez PAP oczekiwali, że w II kwartale 2015 r. gospodarka urosła o 3,6 proc.

W ocenie stratega rynku walutowego PKO BP czynniki globalne mogą dalej osłabiać polską walutę.

"W środę kluczowe znaczenie będzie miała wieczorna publikacja minutek Fed. Co prawda są one za lipiec, ale jest prawdopodobne, że wystąpi jeden z członków FOMC i wypowie się na temat wydarzeń rynkowych" - powiedział Kosaty.

"Lokalne dane makro nie powinny znacząco wpłynąć. Mogą jedynie minimalnie wzmocnić trend deprecjacyjny, bądź na chwilkę go zatrzymać. Tym niemniej mamy napięty kontekst globalny, więc raczej osłabienia złotego nie powstrzymają" - dodał.

W środę GUS poda m.in. dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej za lipiec.

Z kolei w środę wieczorem Fed opublikuje zapis dyskusji na lipcowym posiedzeniu.

RYNKI GLOBALNE KLUCZOWE DLA POLSKICH SPW

Michał Jochymek, diler SPW z BGŻ BNP Paribas, podkreślił, że dla polskich SPW kluczowe będą wydarzenia na rynkach globalnych, a lokalne publikacje makro nie powinny mieć mocnego wpływu na rynek.

"Rynek jest dosyć spokojny, a trzeba przyznać, że w ostatnim czasie polskie obligacje zachowują się dość mocno. Na tle rynków bazowych spadki rentowności u nas były bardzo wyraźne. Jest to w sporej części zasługą małej płynności, przez co ten trend jest wzmożony" - powiedział PAP Jochymek.

"Lokalnie mamy publikacje danych makro, które w ograniczony sposób mogą wpływać na notowania. Kluczowa pozostaje sytuacja na rynkach bazowych oraz to co się dzieje w Chinach i z cenami surowców" - dodał.