Dolar nie lubi poniedziałków

Pomimo delikatnie jastrzębiej wypowiedzi Stanleya Fischera podczas sympozjum w Jackson Hole, dolar znajduje się pod lekką presją sprzedających. Najsłabsze o poranku są waluty z bloku surowcowego, zwłaszcza waluty antypodów.

Dzisiejsze spadki w Azji, zwłaszcza w Szanghaju ponownie rozbudzają niepokoje inwestorów. Na pewno nie pomogła również rewizja w dół prognoz co do wzrostu gospodarczego w Chinach przez bank Goldman Sachs. Jutro czeka nas ważny odczyt z Chin, indeks PMI dla przemysłu, konsensus zakłada publikację poniżej poziomu 50.0. Pogorszenie nastrojów dotyczących Chin wywiera dużą presję na dolarze australijskim oraz nowozelandzkim. Dane z Nowej Zelandii które poznaliśmy w nocy okazały się mieszane. Z jednej strony znacznie wzrosła ilość wydawanych pozwoleń na budowę domów, ale z drugiej bardzo wyraźnie spadł indeks zaufania biznesu ANZ (-29.1% wobec konsensusu -7.5%). W rezultacie, przeważyli sprzedający i to NZD jest najsłabszą walutą G10. Tracą również CAD i NOK z powodu odreagowania silnych wzrostów cen ropy, po tym jak Arabia Saudyjska ponownie najechała Jemen, a część inwestorów zdecydowała się zrealizować zyski na krótkich pozycjach.

Jeśli chodzi o dolara amerykańskiego, to mocno traci on na niepewności inwestorów co do decyzji Fed podczas wrześniowego posiedzenia. EUR oraz JPY są najmocniejszymi walutami G10, zyskują dzięki strategii carry trade, tak jak miało to miejsce w ubiegły poniedziałek. Obydwie te waluty są również traktowane jako bezpieczna przystań przy trudnej sytuacji w Chinach oraz niepewności co do decyzji Fed, dlatego taki stan rzeczy ma szansę na utrzymanie się w średnim terminie. Z powodu święta bankowego w Wielkiej Brytanii czeka nas raczej spokojna sesja, większa zmienność może wystąpić o 11.00 kiedy to poznamy odczyt inflacji CPI w strefie euro. GBP delikatnie się umacnia, Mark Carney podczas wypowiedzi w Jackson Hole wyraźnie próbował uspokoić inwestorów. Prezes Banku Anglii stwierdził, że sytuacja w Chinach nie powinna przełożyć się na gospodarkę Wielkiej Brytanii, a sytuacja co do podwyżek stóp, które utrzymywane są na rekordowo niskich poziomach, powinna zostać całkowicie wyjaśniona pod koniec roku. Szkoda, że ze strony Fed nie otrzymujemy podobnie przejrzystych sygnałów.

Jeśli chodzi o krajowe podwórko, złoty pozostaje relatywnie silny i osłabia się jedynie wobec USD. EURPLN kosztuje 4.225, CHFPLN 3.916, GBPLN traci najmocniej bo -0.23% i kosztuje 5.803, natomiast USDPLN do góry o 0.53% i kosztuje 3.770.