W nadchodzącym tygodniu

Początek miesiąca, jak zwykle obfitować będzie w ważne publikacje makroekonomiczne. Do najbardziej istotnych należeć będą dane o wskaźnikach PMI dla przemysłu i usług w głównych gospodarkach świata. Na sytuację na rynkach finansowych największy wpływ będą mieć jednak dane z amerykańskiego rynku pracy, od których zależeć może termin pierwszej od wielu lat podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Wskazówek w tej kwestii można także wypatrywać w treści raportu Fed.

Poniedziałek

Pierwszy dzień miesiąca tradycyjnie przyniesie publikację wskaźników PMI dla przemysłu głównych gospodarek świata. Zmienia się mapa oczekiwań. Po okresie spadku, spodziewana jest niewielka poprawa w przypadku Japonii i Chin, choć w tym drugim przypadku wskaźnik wciąż prawdopodobnie pozostanie poniżej kluczowego poziomu 50 punktów. Z kolei przerwanie dobrej passy spodziewane jest w przemyśle Niemiec. Nadal oczekuje się poprawy sytuacji we Francji i strefie euro. Dla nas najbardziej interesujący będzie odczyt PMI dla polskiego przemysłu, który w ostatnim czasie nieznacznie tracił na wartości, ale pozostaje wciąż na wysokim poziomie. Spodziewany jest również spadek PMI w Stanach Zjednoczonych. Wpływ na sytuację na rynku walutowym może mieć publikacja wskaźnika inflacji w Niemczech.

Inwestorzy giełdowi będą przede wszystkim czekać na dane z USA, skąd napłyną informacje o dynamice dochodów i wydatków Amerykanów, wydatków na inwestycje budowlane oraz rodzimej wersji wskaźnika aktywności przemysłu ISM.

Wtorek

Na naszym kontynencie najbardziej istotne będą informacje o inflacji w strefie euro, zarówno w ujęciu producentów, jak i zharmonizowanej wersji inflacji konsumentów. W skali globalnej największy wpływ na rynki będą ponownie miały istotne dane ze Stanów Zjednoczonych, gdzie opublikowana zostanie informacja o zamówieniach na dobra trwałego użytku i zamówieniach w przemyśle. Oczekuje się, że po marcowym skoku o 5,1 proc., zamówienia na dobra trwałe obniżyły się w kwietniu o 0,5 proc. W ujęciu bez mocno zmieniających się środków transportu także spodziewane jest niewielkie pogorszenie się, oznaczające jednak wzrost o 0,5 proc., wobec poprzedniej zwyżki o 0,6 proc.

Środa

Opublikowana zostanie seria danych dotyczących PMI w usługach głównych gospodarek. Poznamy także dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro oraz stopę bezrobocia. Emocje inwestorów może wzbudzić posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, po niedawnej informacji o modyfikacji tempa skupu obligacji. Można spodziewać się interesujących informacji i ocen przedstawicieli EBC, dotyczących bieżących kwestii gospodarczych.

W Stanach Zjednoczonych ważne publikacje dotyczące koniunktury w usługach, handlu zagranicznego oraz liczby nowych miejsc pracy, szacowanych przez ADP. Wieczorem inwestorzy będą mogli zapoznać się z okresowym raportem Fed na temat stanu i perspektyw amerykańskiej gospodarki, czyli Beżową Księgą.

Bez wielkich emocji czekać będziemy na zakończenie posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Zmiany wysokości stóp procentowych nie ma co spodziewać się jeszcze przez dłuższy czas, a jedynym interesującym elementem mogą być opinie RPP dotyczące sytuacji w gospodarce i kursu złotego.

Czwartek

Odbędzie się posiedzenie Banku Anglii, jednak zmiany wysokości stóp procentowych nie należy się spodziewać. Poznamy kolejne informacje dotyczące amerykańskiego rynku pracy. Będą to raport Challengera o szacowanej liczbie zwolnień, dane o jednostkowych kosztach pracy, wydajności pracy oraz liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych.

Piątek

Dzień rozpocznie się od istotnych informacji na temat zamówień w niemieckim przemyśle. Poznamy również zweryfikowane dane o dynamice gospodarki strefy euro w pierwszym kwartale 2015 r. Oczekuje się, że pierwotne wyliczenie, wynoszące 0,9 proc. zostanie podwyższone do 1 proc.

Inwestorzy czekać będą jednak przede wszystkim na kluczowe z punktu widzenia oczekiwań na decyzje Fed w sprawie stóp procentowych dane z rynku pracy. Prawdopodobne jest utrzymanie się dotychczasowych pozytywnych tendencji, zarówno w przypadku stopy bezrobocia, jak i liczby nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych. Gdyby tak się stało, wzrosną obawy związane z możliwością zaostrzenia polityki pieniężnej jesienią.

Waluty

Na światowym rynku walutowym, pierwsza połowa mijającego tygodnia przyniosła kontynuację dynamicznego osłabienia się wspólnej waluty. Kurs euro w środę zbliżał się do 1,08 dolara, ale w ciągu dnia nastąpiło odreagowanie tej przeceny, trwające do czwartku, gdy euro wyceniano na 1,095 dolara. Sytuacja zależna była przede wszystkim od informacji dotyczących negocjacji z Grecją, a właściwie sygnałów o braku postępów w tej kwestii oraz informacyjnego zamieszania, wywoływanego przez źródła greckie.

Na naszym rynku głównym powodem zawirowań było ogłoszenie wyników wyborów prezydenckich. Efektem było dynamiczne osłabienie złotego wobec wszystkich głównych walut. Szczególnie dotkliwy był skok kursu franka do poziomu powyżej 4 zł. Euro przejściowo podrożało do 4,15 zł, a dolar do ponad 3,8 zł.

Giełda

Warszawska giełda także mocno negatywnie zareagowała na ogłoszenie zwycięstwa Andrzeja Dudy. W poniedziałek WIG20 stracił aż 1,7 proc., a najmocniej taniały akcje banków. Do czwartku indeks największych spółek zniżkował o 3 proc. O nieco ponad 2 proc. w dół poszedł wskaźnik szerokiego rynku, a mWIG40 spadał o 1,8 proc. Pod koniec tygodnia widoczny był także niepokój związany z sytuacją w Grecji. Widoczne w środę próby odreagowania powyborczego szoku spełzły na niczym wobec pogorszenia się nastrojów na głównych giełdach światowych.