Eurogrupa: zmiana greckich negocjatorów nie przerwie impasu w rozmowach

Zmiana w zespole greckich negocjatorów nie przerwie impasu w rozmowach i nie skłoni EBC do udzielenia Atenom kredytu; muszą najpierw wynegocjować solidne porozumienie z eurogrupą - powiedział jej szef Jeroen Dijsselbloem.

W poniedziałek rząd Grecji zmienił częściowo skład grup prowadzących w Brukseli i Atenach negocjacje ws. restrukturyzacji greckiego długu. Jak komentują media, chodziło o to, by odsunąć od rozmów ministra finansów Janisa Warufakisa, którego obwiniano o fiasko rozmów z ministrami finansów eurogrupy podczas szczytu w Rydze.

Ten gest nie wystarczy, aby nastąpił przełom w rozmowach Grecji z wierzycielami - powiedział w wywiadzie dla telewizji RTL szef eurogrupy.

"Nie będzie łatwego dostępu do finansowania z Europejskiego Banku Centralnego, aż zawarte zostanie solidne porozumienie" z eurogrupą - dodał Dijsselbloem.

Po nieudanych piątkowych rozmowach w Rydze szef EBC Mario Draghi ostrzegł, że może zrewidować warunki, na jakich dostarcza greckim bankom pomocy finansowej, zapewniając im płynność.

Kredyty EBC mają fundamentalne znaczenie dla greckiego systemu bankowego, którego płynność jest zagrożona przez ucieczkę kapitału spowodowaną przez masowe wycofywanie depozytów.

Życzliwiej skomentowała zmiany w greckim zespole negocjacyjnym rzeczniczka Komisji Europejskiej Annika Breidthardt, która powiedziała we wtorek, że "rozmowy nabrały tempa" i negocjacje z Grekami stały się bardziej intensywne.

Odmówiła skomentowania uwag na temat zmarginalizowania roli Warufakisa jako głównego negocjatora i dodała jedynie, że ministrowie eurogrupy będą chętnie rozmawiać z każdym, „kto ma mandat do prowadzenia negocjacji".

Do ekipy negocjatorów dołączył w poniedziałek Euklides Tsakalotos, wiceminister spraw zagranicznych odpowiedzialny za międzynarodowe stosunki gospodarcze i bliski współpracownik premiera Aleksisa Ciprasa.

55-letni Tsakalotos jest profesorem ekonomii na Uniwersytecie Narodowym w Atenach.

W sobotę, nazajutrz po spotkaniu eurogrupy w Rydze w sprawie Grecji, ministrowie finansów wypowiadali się krytycznie o rozmowach ze swym greckim odpowiednikiem. Brak postępu w tych negocjacjach grozi Atenom bankructwem, gdyż wierzyciele Grecji uzależniają uruchomienie kolejnej transzy kredytu i ewentualne przyznanie następnego pakietu pomocowego od uzgodnienia i wdrożenia przez grecki rząd pakietu reform.