Złodzieje z Polski przerzucili się na nową branżę

Przygraniczna Brandenburgia wciąż walczy z bandami przestępczymi, najczęściej z Polski. "Berliner Zeitung" informuje, że po samochodach złodzieje znaleźli nowy obszar działalności przestępczej.

Jak pisze "Berliner Zeitung" po wczorajszej konferencji prasowej zorganizowanej przez prokuraturę we Frankfurcie nad Odrą, kradzieże samochodów na pograniczu to profesjonalnie zorganizowany przestępczy proceder. Trudno jest jednak policji dotrzeć do zleceniodawców czy "mózgów" przestępczych gangów.

Jak poinformował prokurator Peter Sostaric, w ubiegłym roku wdrożono 583 dochodzenia ws. kradzieży samochodów, zatrzymano 990 sprawców, 164 przedstawiono nakazy aresztowania. 117 sprawców otrzymało już wyroki. Jedynie trzech sprawców, którzy stanęli przed sądem, było szefami lub poplecznikami band.

Spada liczba czynów

Kradzieże samochodów są głównym obszarem działań policji zmagającej się z trans graniczną przestępczością. Liczba tych czynów zauważalnie powoli spada, podkreślał prokurator Sostaric. Możliwe, że bandy przestępców w obliczu coraz skuteczniejszych akcji policji w Brandenburgii szukają innych „tras przelotowych”.

Więcej włamań

Wzrasta natomiast liczba włamań do mieszkań i domów, które według doświadczeń policji także idą na konto zorganizowanych gangów. Nowe jest, że przerzucili się na jeszcze inny obszar: kradną moduły z parków solarnych. Od początku 2015 roku policja jest na tropie polskiej bandy, na której konto idzie przynajmniej jedenaście włamań do parków solarnych w Brandenburgii i Bawarii . Przy każdym z włamań w krótkim czasie złodzieje fachowo zdemontowali i wywieźli dużą ilość modułów. Ostatni "skok" miał miejsce w miniony weekend, gdzie z parku solarnego w Dolnej Frankonii zniknęło 200 modułów. Transporter z "gorącym towarem" niemiecka policja w ukryciu tropiła aż do dawnego przejścia granicznego Frankfurt-Autobahn. Sześciu sprawców siedzi teraz w już w Polsce w więzieniu.

Czytaj więcej na stronie Deutsche Welle.

(br)