Czarny Piątek na Wall Street bez przecen, ale i bez większych zakupów

Po czwartkowym Święcie Dziękczynienia inwestorzy wrócili na Wall Street, jednak skrócona sesja nie przyniosła znaczących zmian indeksów. Czarny Piątek w USA oznacza tradycyjny początek przedświątecznego sezonu zakupów, a uwaga rynku skupia się na sektorze handlu detalicznego.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial stracił 0,08 proc., i wyniósł 17.798,49 pkt.

S&P 500 wzrósł o 0,06 proc. i wyniósł 2.090,11 pkt.

Nasdaq Comp. wzrósł 0,22 proc. do 5.127,52 pkt.

"Płynność jest dość niska z powodu przedłużonego weekendu. Mamy za sobą dobry okres, ale inwestorzy zastanawiają się, czy warto obecnie kupować akcje. Czy jest wystarczająco dużo czynników wzrostu? Wydaje się, że nie" - ocenił Otto Waser z R&A Group Research&Asset Management w Zurychu.

W ostatni piątek listopada w Stanach Zjednoczonych tradycyjnie rozpoczyna się przedświąteczny sezon zakupów. Dzień po Święcie Dziękczynienia ludzie udają się na zakupy do sklepów, które kuszą tego dnia obniżkami cen.

W czwartek na rynkach nie było inwestorów z USA. Amerykanie obchodzili 26 listopada Święto Dziękczynienia.

Analitycy zastanawiają się, na ile mocny wzrost handlu internetowego w ostatnich dniach może zaszkodzić tradycyjnym sklepom.

Z szacunków IBM Watson Trend wynika, że sprzedaż elektroniczna w Święto Dziękczynienia wzrosła o 26 proc. rdr, a dzień wcześniej była o 35 proc. wyższa niż w analogicznym dniu 2014 r. Prognoza IMB Watson Trend zakłada wzrost sprzedaży online o 14,5 proc. rdr w Czarny Piątek.

Z kolei National Retail Federation, największa amerykańska organizacja zrzeszająca sieci detaliczne przewiduje, że 135,8 mln Amerykanów pójdzie na zakupy w trakcie przedłużonego weekendu. Dane pokazują jednak, że kwota, którą przeznaczają na towary, spadała w ostatnich dwóch latach, by w 2014 r. wynieść 50,9 mld dolarów.

"Biorąc pod uwagę trendy na rynku i nadwyżki zapasów, będziemy widzieli znaczące obniżki cen i promocje w kolejnych 45 dniach" - ocenia Bob Drbul, analityk w Nomura Securities International.

Zdaniem ekspertów pozycję konsumentów wspierają niskie ceny paliw i spadek bezrobocia. Analitycy zauważają, że utrzymuje się długoterminowy trend spadku ruchu w centrach handlowych, do których w coraz większym stopniu klienci szukają rozrywki, a nie zakupów. Do tego ciepła jesień ograniczyła sprzedaż sezonowych produktów, pozostawiając sklepy z pełnymi magazynami.

Wszystkie te czynniki mogą być dobre dla konsumentów, ale nie są korzystne dla sklepów.

W trakcie piątkowej sesji mocno zniżkowały akcje Disney'a, po tym jak spółka ogłosiła spadek subskrypcji kanału ESPN. Traciły również Viacom, Time Warner i CBS Corp.