90 proc. Brazylijczyków odrzuca politykę oszczędności Rousseff

Aż 90 proc. Brazylijczyków odrzuca działania oszczędnościowe prezydent Dilmy Rousseff, które mają na celu odzyskanie zaufania inwestorów - wynika ze środowego sondażu. W ciągu 20 lat żaden szef państwa nie miał w Brazylii tak niskich notowań jak Rousseff.

Według badania instytutu Ibope, przeprowadzonego na zlecenie Krajowej Konfederacji Przemysłu (CNI), tak niską popularność pani prezydent "zawdzięcza" słabej kondycji gospodarki. Sondaż opublikowano w dniu, w którym mijają trzy miesiące od początku drugiej kadencji Rousseff.

Tylko 12 proc. ankietowanych ocenia prace jej rządu "dobrze" lub "świetnie". To o 28 punktów procentowych mniej niż w poprzednim badaniu Ibope z końca grudnia ub.r.

Aż 64 proc. badanych ma "złe" lub "bardzo złe" zdanie na temat działań administracji Rousseff. O podobnych tendencjach świadczą sondaże innych brazylijskich ośrodków badania opinii publicznej.

Od reelekcji w październiku ub.r. Rousseff dokonała dramatycznych zmian w swej polityce. Aby załatać gigantyczną lukę budżetową, zaczęła ciąć wydatki i podnosić podatki m.in. na benzynę i produkty eksportowe.

Z badania Ibope wynika, że działań podatkowych pani prezydent nie popiera 90 proc. badanych, podczas gdy 89 proc. odrzuca podniesienie stóp procentowych. W poprzednim sondażu Ibope z dezaprobatą do polityki podatkowej oraz działań dotyczących stóp procentowych odnosiło się odpowiednio 72 proc. i 68 proc. ankietowanych.

Inwestorzy obawiają się, że z powodu rosnącego oporu obywateli, a także niektórych polityków wobec oszczędności Rousseff może w którymś momencie poluzować zaciskanie pasa, które jest konieczne do tego, by rating inwestycyjny Brazylii nie został obniżony.

Na notowaniach szefowej państwa ciąży też skandal korupcyjny w państwowym gigancie naftowym Petrobras. Prokuratura umieściła na liście oskarżonych 49 polityków, w tym byłych członków Partii Pracujących (PT) Rousseff.

Jednak zdaniem przedstawiciela CNI Renato da Fonseca to sytuacja gospodarcza kraju najbardziej martwi obywateli. "Na wyniki badania najbardziej wpływa gospodarka, a prognozy nie są najlepsze" - powiedział Da Fonseca. Z powodu słabej kondycji gospodarki oraz skandalu w Petrobrasie 15 marca na ulice brazylijskich miast wyszło ok. 2 milionów demonstrantów.

Z badania wynika również, że popularność Rousseff znacznie spadła wśród młodych i gorzej wykształconych Brazylijczyków. To właśnie te dwie grupy wyborców pomogły utrzymać PT u władzy w ciągu ostatnich 12 lat.

Na potrzeby sondażu Ibope w dniach 21-25 marca przeprowadzono wywiady z 2002 osobami w 142 miastach. Margines błędu wynosi 2 punkty procentowe.