Piechociński udaje się z misją gospodarczą do Algierii

Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński udaje się we wtorek z misją gospodarczą do Algierii. Towarzyszy mu kilkudziesięciu polskich przedsiębiorców, którzy w Algierze spotkają się z przedstawicielami algierskich firm. Wizyta potrwa do czwartku.

Piechociński w Algierii ma spotkać się m.in. z premierem tego kraju Abdelmalekiem Sellalem oraz z ministrami ds. przemysłu i górnictwa, ds. robót publicznych, ds. energii, ds. turystyki i ds. młodzieży. "Wizyta jest bardzo intensywna. To kraj, poprzez który chcemy oddziaływać na region, nie angażując się tak bardzo w kraje bardziej ryzykowne na południe od Algierii, ale poprzez algierskich przedsiębiorców wchodząc (na te rynki)" - zaznaczył wicepremier.

Jak podkreślił, Algieria jest jednym z najbardziej perspektywicznych rynków afrykańskich i stabilnym krajem, jeśli chodzi o płatności, z dużą dynamiką wzrostu wymiany handlowej. Jego zdaniem to bardzo ważne w kontekście m.in. słabnięcia rosyjskiego rubla, gorszej koniunktury gospodarczej w krajach unii celnej i osłabiania popytu na polskie produkty i usługi.

Wicepremier wskazał na duży potencjał, jeśli chodzi o eksport do Algierii produktów rolno-spożywczych - drobiu, wołowiny, przetworów mlecznych oraz owoców i warzyw. Wymienił też technologię rolną i spożywczą, sektor ICT i modernizację energetyki. "Partner jest obliczalny, przyjazny politycznie, dyplomatycznie, jeden z najbardziej stabilnych w północnej Afryce i świecie islamskim" - podsumował.

W wymianie handlowej pomiędzy Polską a Algierią od lat dominuje polski eksport. Poza 2009 rokiem, kiedy strona polska (PKN Orlen, Lotos) dokonała w Algierii dużych spotowych zakupów ropy naftowej, import algierskich towarów ma niewielką wartość. W ostatnich latach w strukturze eksportu do Algierii największymi grupami towarowymi były: produkty mineralne (koks i półkoks), środki transportu (pojazdy osobowe i dostawcze), produkty pochodzenia roślinnego (gł. pszenica), urządzenia mechaniczne i elektryczne (silniki, urządzenia dźwigowe), produkty pochodzenia zwierzęcego (gł. mleko w proszku, sery), produkty przemysłu chemicznego (odczynniki, soda) oraz art. spożywcze (przetwory zbożowe, cukier, czekolada).

Import z Algierii zdominowany jest z kolei przez jeden produkt - fosforany wapnia. Główny importer to Grupa Azoty.

Według danych resortu gospodarki w okresie styczeń – listopad 2014 r. wartość obrotów handlowych wyniosła 700,7 mln dolarów (wzrost o 91 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2013 r.), w tym polski eksport – 646,3 mln dolarów (wzrost o 101 proc.), zaś import z Algierii – 54,4 mln dolarów (wzrost o 21 proc.).

Ministerstwo informuje także, że uciążliwość prowadzenia współpracy gospodarczej z rynkiem algierskim wynika przede wszystkim z odmienności kulturowej i obyczajowej oraz specyficznej mentalności partnera. W równym stopniu dokuczliwe są biurokracja oraz przewlekłość i opóźnienia procedur związanych z obsługą operacji handlu zagranicznego. Istotnym utrudnieniem w handlu jest także brak płynności w algierskich portach. Szczególny problem stanowi archaiczny system bankowy, gdzie jednak także podejmowane są próby reform. Realizacja dostaw dla sektora publicznego ma miejsce w ramach zamówień publicznych w drodze organizacji przetargów (na rynku algierskim występuje bardzo silna konkurencja ze strony firm z najważniejszych gospodarczo krajów świata).

W Algierii występuje olbrzymie zapotrzebowanie na towary, technologie, usługi i inwestycje. Wynika to z ograniczonej podaży produkcji krajowej lub jej braku, niedostatku własnych kadr oraz realizowanego programu reform.

Głównym wyzwaniem Algierii pozostaje doprowadzenie do zmniejszenia uzależnienia jej gospodarki od sektora ropy i gazu, przynoszącego ok. 45 proc. PKB, 60 proc. wpływów budżetowych i ponad 95 proc. dochodów eksportowych.