Wszyscy płacimy za śmieciówki

Umowy śmieciowe zaczynają demolować nasz rynek pracy – alarmuje "Gazeta Wyborcza". Według danych GUS, pięć lat temu na umowach o dzieło i umowach-zleceniach było nieco ponad pół miliona osób. Obecnie już 1,4 mln.

Premier Ewa Kopacz z wizytą w Newagu

Premier Kopacz zwiedziła halę zakładu Newag SA w Nowym Sączu, na której montuje się nowoczesne składy taboru m.in. dla Kolei Mazowieckich, Kolei Małopolskich i Kolei Dolnośląskich.

Inspektorzy w ubiegłym roku sprawdzili ponad 52 tys. umów cywilnoprawnych w ponad 10 tys. firm. Co piąty kontrolowany szef podpisywał umowy cywilnoprawne z osobami, które według prawa powinny mieć etat.

Eksperci zapewniają, że problem nadużywania śmieciówek zniknie, gdy od wszystkich umów trzeba będzie płacić składki ZUS. Sprawdź kalkulator płac.

Polacy nie boją się utraty pracy

Polacy jednak nieźle oceniają sytuację w swoim miejscu pracy – wynika z badania przeprowadzonego przez CBOS.

Dobrze o swojej firmie wypowiada się 54 proc. badanych osób. Tylko 14 procent badanych twierdzi, że jest źle.

Nie ma różnicy, jeśli chodzi o podział na płeć. Niemal po równo zadowoleni z sytuacji w swojej firmie są kobiety, jak i mężczyźni.

Co ciekawe, bardziej zadowoleni są pracujący w miastach średnich, od 100 tysięcy do pół miliona mieszkańców. Tutaj zadowolenie wyraża 58 procent. Mieszkańcy tych miast przebijają pracujących w największych aglomeracjach, gdzie zadowolonych jest 51 proc.

Optymistycznie patrzymy na sytuację na rynku pracy i zdecydowana większość z nas nie spodziewa się utraty pracy. Z sondażu wynika, że 64 proc. z nas nie spodziewa się utraty pracy, przeciwnego zdania jest 32 proc.

O dziwo najmniejszy lęk przed utratą pracy jest w grupie wiekowej 55–64 lata. Tutaj 73 proc. badanych nie ma obaw, że może utracić możliwość zarobkowania.

Młodzi są większymi pesymistami. W grupie wiekowej 18–34 lata nie ma obaw przed utratą pracy jedynie 55 procent.