Uszyj firmę na miarę

W czasach PRL-u samodzielne szycie ubrań było oznaką kreatywności lub sposobem zaoszczędzenia. Dzisiaj ubrania szyte na miarę to domena klientów z grubszym portfelem. Mimo rosnącej liczby sieciowych sklepów z eleganckimi koszulami, garsonkami, marynarkami i garniturami, zakłady krawieckie nie narzekają na brak pracy.

Duża popularność usługi szycia na miarę sprawiła, że do swojej oferty dodają ją także sklepy, które wcześniej zajmowały się wyłącznie dystrybucją gotowych modeli. Swój renesans przeżywają tradycyjne zakłady, których historia sięga niekiedy początku XX wieku. Ale w XXI wieku również można skutecznie rozpocząć biznes z miarą, igłą i nitką w ręku. Nie trzeba w tym celu inwestować w drogi park maszynowy, bo szwalni chętnych do wykonania zlecenia są w Polsce setki.

Obsługa all inclusive

Cafardini to firma rodzinna, która od 10 lat szyje na miarę garnitury męskie. Cały proces powstawania garnituru zaczyna się od rozmowy z klientem, podczas której doradca poznaje jego oczekiwania i styl życia. Dzięki temu można odpowiednio dobrać tkaninę, która będzie inna w przypadku osoby aktywnej, często podróżującej samolotami i posiadającej w szafie kilka garniturów, a inna w przypadku klienta korzystającego z garnituru tylko okazjonalnie.

– W tej branży nie chodzi jedynie o zrealizowanie jak największej liczby zamówień, ale o zadowolenie każdego klienta – twierdzi Marta Stefańczyk-Ciąpała, założycielka firmy Cafardini. – Oferta gotowych garniturów dla klienta masowego w galeriach handlowych jest bardzo szeroka. Dla nas najważniejszy jest konkretny klient i jego oczekiwania. Usługa szycia na miarę wymaga bardzo indywidualnego podejścia, co pozwala zbudować z klientem trwałą relację.

Większość klientów Cafardini to mężczyźni aktywni zawodowo, dla których czas jest wyjątkowo cenny. Tym, którzy nie mają go w nadmiarze, firma oferuje możliwość wyboru miejsca spotkania z doradcą. Pozostali mogą odwiedzić showroom w Warszawie. Z pewnością dodaje to ekskluzywności całemu procesowi wyboru i szycia garnituru. Doradca w trakcie rozmowy stara się poznać oczekiwania i styl życia klienta. Osoba prowadząca spotkanie powinna mieć przynajmniej kilkuletnie doświadczenie w modzie męskiej, być pasjonatem i ekspertem w dziedzinie męskiej elegancji.

Kolejnym etapem jest zdjęcie dokładnej miary, na podstawie której powstaje szablon krawiecki. Tkaniny używane przez krawców Cafardini pochodzą od producentów w całej Europie, głównie z Włoch i Wielkiej Brytanii. Wśród dostawców znajdują się takie marki jak Dormeuil, Carnet, Loro Piana czy Holland & Sherry. W przypadku garniturów największą popularnością cieszy się szlachetna wełna z właściwie dobraną gramaturą oraz splotem. Natomiast do szycia płaszczy używa się często czystego kaszmiru lub wełny z kaszmirem. O ubrania z tak szlachetnych materiałów należy odpowiednio dbać, wieszając je na wieszakach, szczotkując i wietrząc od czasu do czasu przy otwartym oknie.

Klienci mają też do wyboru kilkadziesiąt opcji personalizacji marynarki i spodni, takich jak rodzaje kieszonek, kontrastowe przeszycia, kolor filcu i podszewki, monogramy, oryginalne hafty itp. Każdy garnitur zlecany do wykonania przez Cafardini w całości szyty jest w Łańcucie przez zespół krawiecki z wieloletnim doświadczeniem.

– Warto przy tym zaznaczyć, że szycie garnituru nie zaczyna się w pracowni krawieckiej, a sporo wcześniej. Dużo zależy od warunków, w jakich hodowana była owca, której wełna posłużyła do stworzenia materiału, czym była karmiona i jakich warunków atmosferycznych doświadczyła. Dlatego tak ważny jest wybór producenta tkanin, który zaopatruje się u sprawdzonych hodowców. Dodatkowo, zanim zaczniemy w Cafardini kroić tkaninę, poddajemy ją procesowi dekatyzacji, czyli prasowania, ale bez dociskania, w temperaturze ok. 130 stopni Celsjusza. Naturalna tkanina na tym etapie potrafi się znacząco skurczyć, a my chcemy, by wszystkie wymiary były zgodne z zamówieniem – wyjaśnia Marta Stefańczyk-Ciąpała.

Najlepsza reklama w branży krawieckiej to polecenia zadowolonych klientów. Takie rekomendacje są bezcenne, bo trafiają do osób z różną zasobnością portfela.

– Średnia cena oferowanych przez nas ubrań plasuje się na poziomie 3,5 tys. zł. To wydatek zbliżony do wielu marek oferujących gotowe garnitury. Jednocześnie warto pamiętać, że takie ubranie będzie służyć dłużej ze względu na lepszą jakość użytych materiałów – dodaje prezes Cafardini.

Igła i nitka to za mało

Do szycia miarowego, bardzo wydajnego potrzebny jest zestaw urządzeń, w tym: stębnówka (maszyna tworząca ścieg prosty, zszywając warstwy materiału ze sobą), owerlock (maszyna, która przycina warstwy materiału do uzyskania oczekiwanej krawędzi, jednocześnie tę krawędź łącząc i obszywając), podszywarka (maszyna łącząca dwa kawałki materiału, gdzie w efekcie uzyskujemy połączenie materiałów z niewidocznym szwem, czyli podszewkę). Należy także zaopatrzyć się w stół prasowalniczy ze stacją parową oraz manekiny do regulacji wymiarów. Jeśli produkowana odzież na miarę ma posiadać zdobienia czy hafty, chociażby w postaci inicjałów, warto kupić dodatkową maszynę.

– Wyposażenie pracowni krawieckiej za kilkaset złotych jest nierealne. Czasem nawet wyspecjalizowana maszyna przemysłowa z jedną funkcją za 6 tys. zł może okazać się za tania lub nie do końca dopasowana do potrzeb przedsiębiorcy. Szycie garniturów rządzi się swoimi prawami – wykonywane mechanicznie na dużą skalę wymaga głównie wyspecjalizowanych podszywarek. Dla porównania: maszyny domowe mają prędkość szycia ok. 800 wkłuć igły na minutę, a maszyny przemysłowe nawet 5000 wkłuć. Spotykając się z naszymi klientami, staramy się dobrać maszyny, które całkowicie spełnią ich potrzeby, dzięki czemu nie będą dla nich nieprzemyślanym wydatkiem – zapewnia Łukasz Wołkowicz, przedstawiciel firmy Eti, generalnego dystrybutora urządzeń marki Janome.

Miarka się przebrała

Za rynkowymi trendami podąża Vistula, właściciel sieci ponad 70 salonów z elegancką modą męską. Istniejąca na polskim rynku od prawie 50 lat marka wykonuje dla swoich klientów usługę szycia garnituru na miarę w 16 swoich sklepach. Marcin Roczniak, kierownik projektu Made to Measure w Grupie Vistula, dzieli klientów zainteresowanych zakupem garnituru na miarę na trzy grupy.

– Wśród nich dominują osoby świadome potrzeby elegancji. Wiedzą, że taki garnitur leży na nich najlepiej i nie wyobrażają sobie powrotu do wybierania spośród gotowych modeli. Miarowe szycie to najwyższy poziom elegancji szanowany na każdym poziomie relacji biznesowych. Kolejną grupą są klienci okazjonalni, czyli tacy, którzy potrzebują garnituru na przykład na studniówkę i ślub. Na ubranie szyte na miarę decydują się również mężczyźni o niestandardowych wymiarach. Im najtrudniej wybrać spośród gotowych garniturów – podaje przykłady Marcin Roczniak.

Specjalnie przeszkoleni sprzedawcy pomagają klientom w ustaleniu tkaniny spośród ponad 500 rodzajów, wyborze klap i guzików, podjęciu decyzji,  czy garnitur będzie jedno- czy dwurzędowy i jaki będzie kolor przeszyć. Istnieje także możliwość wyhaftowania napisu, na przykład daty lub inicjałów. Doradca klienta ściąga miarę na spodnie i marynarkę, dzięki czemu powstaje szablon, który w przyszłości może posłużyć na kolejne zamówienia. Zostanie on zmodyfikowany w przypadku zmiany wagi i sylwetki. Cena garnituru uszytego na miarę wynosi 2-4 tys. zł. Vistula zleca ich wykonanie szwalni w Myślenicach.

– Czas realizacji zamówienia z reguły to cztery tygodnie. Dodatkowo możliwe są dwie korekty pasujące garnitur, czyli około tygodnia, maksymalnie dwóch tygodni – dodaje Marcin Roczniak.

Dlaczego właściwie teraz jest dobry moment na wejście w biznes szycia na miarę? Wszystko za sprawą rosnącego popytu. Mężczyźni zwracają uwagę na swój wizerunek, szczególnie ci z grubszym portfelem. Niejednokrotnie gośćmi Cafardini są politycy i aktorzy. W samym Londynie, który uchodzi za światową stolicę męskiej i eleganckiej mody, przy jednej ulicy – Savile Road działa 30 zakładów krawieckich, a najstarszy z nich od ponad 200 lat. Tradycja i doświadczenie są w biznesie bezcenne, ale nowicjuszom też może się udać. Wystarczy rozpocząć współpracę z jedną z ponad setki działających na polskim rynku szwalni. To jej będziemy zlecali szycie, po zdjęciu miary klienta. Otwarcie i wyposażenie własnej szwalni od podstaw będzie zbyt kosztowne. Najtrudniejsze będzie pozyskanie pierwszych klientów. Jednak z showroomem w dobrej lokalizacji i z tym nie powinno być problemu.

Daniel Wilk