Kosiniak-Kamysz czeka na podsumowanie konkursu na prezesa ZUS

Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że czeka na podsumowanie konkursu na prezesa ZUS, który nie zakończył się wyborem kandydata na to stanowisko. Potem spotka się z premier Ewą Kopacz.

Minister podkreślił, że ZUS „to poważna instytucja; to zarządzanie miliardami; to wielki zakład pracy - prawie 50 tys. pracowników; to jedna z najpoważniejszych instytucji państwowych, która gwarantuje bezpieczeństwo społeczne, bezpieczeństwo emerytalne, rentowe, wypadkowe, chorobowe”.

We wtorek Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej poinformowało, że powołany przez ministra pracy zespół konkursowy nie wyłonił kandydata na stanowisko prezesa ZUS. Obowiązki szefa Zakładu nadal pełni więc Elżbieta Łopacińska, członkini zarządu ZUS. Wstępnie, warunki formalne niezbędne do wzięcia udziału w konkursie spełniło pięcioro kandydatów. Do kolejnego etapu, po teście pisemnym, dostała się tylko Katarzyna Kalata, która jednak we wtorek nie zaliczyła ostatniego etapu konkursu.

Kosiniak-Kamysz pytany przez dziennikarzy w środę, czego zabrakło Kalacie, powiedział, że „w konkursie uczestniczyło wielu kandydatów, a konkurs jest wieloetapowy, by wyłonić najlepszą osobę”. Dodał, że to, iż tym razem nie wyłoniono kandydatów, których mógłby zaprezentować premier Ewie Kopacz, nie zmienia jego opinii, że konkurs jest dobrą formułą. "Konkurs jest wpisany w ustawę i to jest dobry sposób wyłaniania kandydatów” – powiedział.

Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że po podsumowaniu prac obecnej komisji konkursowej spotka się z szefową rządu i wówczas podejmie dalsze decyzje. "Czekam na podsumowanie konkursu. Potem będę chciał rozmawiać z panią premier (…). Nie ma innej możliwości w oparciu o dzisiejsze przepisy niż wyłonienie prezesa w drodze konkursu" - powiedział.

Minister pytany, czy będzie rekomendował premier ogłoszenie kolejnego konkursu po jesiennych wyborach, by zachęcić do startu "poważnych kandydatów, odparł, że to „nie jest tak, że po wyborach parlamentarnych zmienia się prezes ZUS”, ale przyznał, że "kontekst czasowy nie jest bez znaczenia".

„Jestem zadowolony, że ZUS dzisiaj – i to jest najważniejsze - ZUS, gdzie pełniącym obowiązki jest Elżbieta Łopacińska - jest bezpieczny i dla terminowości wypłat, dla zbierania składek, dla obsługiwania milionów Polaków każdego dnia, miesiąca, w każdym roku, zarządzania miliardami” – konkludował minister.

Konkurs na prezesa ZUS rozpisano w związku z tym, że na początku lutego dymisję złożył ówczesny prezes ZUS, piastujący to stanowisko od 2009 r. do końca marca, Zbigniew Derdziuk. Oświadczył on, że "wypełnił swoją misję".