Im dalej w wakacje tym taniej

Podobnie jak przed rokiem ceny paliw na stacjach w trakcie wakacji zaczynają spadać i za 95-oktanową benzynę ponownie płacimy mniej niż pięć złotych. I nawet jeśli na powtórkę ubiegłorocznej przeceny nie ma raczej co liczyć, to przynajmniej w perspektywie końca urlopowego sezonu są szanse na dalsze obniżki.

Komentarz do sytuacji na rynku ropy i paliw w okresie 27-31 lipca 2015 r.

Spadające ceny na stacjach i rosnące marże detalistów – z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w ostatnich dniach na rynku paliw. Dzięki temu poprawiają się nastroje zarówno wśród kierowców, jak i właścicieli stacji. Niskie ceny ropy dają nadzieję na dalsze obniżki, ale zagrożeniem dla tego optymistycznego scenariusza jest sytuacja na rynku walutowym i osłabienie złotówki w relacji do amerykańskiego dolara.

Ciąg dalszy obniżek w rafineriach

Na hurtowym rynku paliw mijający tydzień przyniósł dalszy spadek notowań paliw. Ceny oleju napędowego pierwszy raz od lutego tego roku znalazły się poniżej poziomu 3500 złotych i dzisiaj metr sześcienny tego paliw kosztuje dzisiaj średnio w rafineriach 3474,00 PLN. To blisko 70 złotych mniej niż przed tygodniem. Benzyna bezołowiowa 95 od ostatniego piątku potaniał o 67 złotych a jej średnia cena w rafineriach to aktualnie 3811,00 PLN/metr sześc. Od tegorocznych maksimów z pierwszej połowy lipca hurtowe notowania benzyny spadły już o ponad 250 złotych.

Benzyna na stacjach poniżej pięciu złotych

Na rynku detalicznym, w środku wakacji,  drugi tydzień z rzędu obserwujemy spadek cen paliw. Benzyna bezołowiowa 95 potaniała o 3 grosze i ponownie kosztuje mniej niż 5 złotych. Średnio za litr tego paliwa płacimy w Polsce 4,99 PLN. Jeszcze wyraźniej – bo aż o 6 groszy – potaniał olej napędowy, który kosztuje średnio 4,59 PLN/l. Tak niskie ceny diesla ostatni raz notowaliśmy w połowie kwietnia tego roku. W odwrotnym kierunku poruszają się za to ceny autogazu, który podrożał o 4 grosze, do poziomu 1,93 PLN/l.

Wspomniana wcześniej skala spadków na rynku hurtowym daje uzasadnioną nadzieję na kontynuację obniżek w detalu. Jednak o ich przeniesienie w pełni na stację może być ciężko, bo operatorzy rynku detalicznego wykorzystają okazję, aby choć częściowo odbudować bardzo słabe marże. Według szacunków e-petrol.pl w przyszłym  tygodniu za tankowanie benzyny bezołowiowej 95 będziemy średnio płacić 4,87-4,99 PLN/l. Przedział cenowy dla oleju napędowego to 4,48-4,59 PLN/l a dla autogazu 1,91-2,01 PLN/l.

Spadki jak najbardziej prawdopodobne

W tym tygodniu ropa potaniała nieznacznie – z poziomu 54,60 USD do 53,30 za baryłkę. Wszystko jednak wskazuje na możliwość dalszego ruchu spadkowego -  wprawdzie wczorajsza deklaracja szefa OPEC- Abdalli El-Badriego zakłada, że przy rosnącym popycie dalszy spadek cen ropy naftowej raczej nie nastąpi. Chodzi o umotywowanie decyzji braku cięć w produkcji OPEC. Tymczasem rynek odebrać może taką decyzję zupełnie inaczej – ogólny nastrój jest bowiem mimo wszystko spadkowy i utrzymywanie poziomu produkcji OPEC może nadal stanowić argument za utrzymywaniem się nadpodaży.

Pomocą dla nastrojów spadkowych może być m.in. wzrastająca według Baker Hughes Liczba wiertni w Stanach Zjednoczonych, która może zadziałać stymulująco na poziom produkcji w USA. Czynniki makroekonomiczne nie są mimo wszystko sprzyjające poważniejszemu odbiciu cen w górę i nawet mimo zapowiedzi o potencjalnym wzroście zainteresowania surowcowymi zakupami na rynku nadal faktem jest słabsza sytuacji gospodarki chińskiej czy nadzieje na powrót Iranu, a te czynniki zdecydowanie ograniczają możliwość wzrostów.