Eksperci widzą dużo plusów w ewentualnej fuzji UPC i P4

Ewentualna fuzja sieci kablowej UPC Polska i P4, operatora komórkowego Play, ma sens – uważają eksperci.

Wczoraj ”Rzeczpospolita” podała, że właściciele UPC Polska i P4, operatora sieci Play, zastanawiają się nad transakcją, w wyniku której sieć kablowa i operator komórkowy mieliby stworzyć podmiot o łącznych rocznych przychodach w wysokości 6 mld zł. "Zakup sieci Play nawet przy wartości transakcji 7–8 mld zł nie powinien być problemem dla grupy Liberty Global wypracowującej 17 mld dol. przychodów rocznie" – napisała gazeta. ­

Po niedawnym zawieszeniu rozmów pomiędzy Liberty Global i brytyjskim Vodafone, nie jest wykluczone że zarząd Liberty będzie szukał okazji do przejęcia mniejszych europejskich operatorów, takich jak np. TMobile w Holandii, Sunrise Communications w Szwajcarii czy właśnie Play w Polsce. ­ komentuje Marek Sowa, ekspert rynku mediów. ­ Na dzisiaj są to czysto teoretyczne rozważania, ale jest pewne że udziałowcy P4 prędzej czy później będą szukali wyjścia ze swojej polskiej inwestycji, a Liberty Global jest jednym z bardziej oczywistych, branżowych kandydatów do przejęcia aktywów Play -­ dodaje Sowa.

– To byłoby jedno z sensowniejszych połączeń na rynku mediowym i telekomunikacyjnym – mówi o fuzji UPC i P4 Andrzej Matuszyński, prezes Eurozet, dawniej członek zarządów ITI Neovision i Cyfrowego Polsatu. – UPC ma doświadczenie w zakupie i zarządzaniu kontentem. Wejście z nim na urządzenia mobilne to olbrzymia synergia – uważa.

Marek Sowa zauważa, że grupa Liberty Global jest obecna również po stronie programingowej rynku, m.in. poprzez powiązania kapitałowe z Discovery Networks i Eurosportem. Prezes Matuszyński przypomina, że operatorzy kablowi od lat posługują się hasłem ”telewizja Internet telefon”. – O ile telewizja niewiele się zmieniła, tak definicje Internetu i telefonu – diametralnie przez ostatnie lata. Bez Internetu mobilnego i telefonii komórkowej ten slogan niewiele już znaczy – mówi.

Także według Konrada Księżopolskiego, dyrektora zespołu analiz giełdowych w Haitong Bank, fuzja miałaby sens z punktu widzenia strategicznego. – Zarówno UPC jak i P4 są podmiotami, które oferują ograniczony pakiet usług telekomunikacyjnych, a świat telekomunikacji idzie obecnie w kierunku konwergencji, czyli łączenia jak największej liczby usług pod jednym dachem – komentuje Księżopolski.

Zauważa, że P4 jest operatorem, który zbudował silną bazę klientów, osiągając obecnie na tyle dużą masę, że ciężko może mu być utrzymać taką dynamikę w przyszłości. – Z drugiej strony P4 nie ma żadnej ekspozycji w usługach stacjonarnych, a co najważniejsze nie ma ekspozycji w oferowaniu usług płatnej telewizji, która pomimo dużego nasycenia w Polsce oferuje wzrost poprzez tzw. upselling czyli dosprzedaż usług klientowi, dzięki temu rośnie ARPU – tłumaczy analityk. ­

Na bazie połączonych aktywów mogłyby stworzyć zintegrowaną, rynkową ofertę w pełni konkurencyjną dla grupy Zygmunta Żaka­Solorza, czyli poczwórną usługę: telewizji płatnej, Internetu, telefonii stacjonarnej i komórkowej -­ zauważa Marek Sowa.

Zdaniem Konrada Księżopolskiego fuzja uderzyłaby bardziej w Orange niż Cyfrowy Polsat, gdyż połączony operator celowałby ofertę przede wszystkim do mieszkańców dużych i średniej wielkości miast, a to jest główny rynek dla Orange. – Główna baza klientów Cyfrowego Polsatu to mieszkańcy mniejszych miast i wsi, a to nigdy nie był i chyba nie będzie docelowy rynek zarówno dla UPC jak i P4 – stwierdza Księżopolski.