Eksperci: w walce z szarą strefą pomogłoby zwiększenie uprawnień celników

Zwiększenie uprawnień Służby Celnej o czynności operacyjno-rozpoznawcze pomogłoby w walce z szarą strefą - przekonują eksperci. Postulują też zmianę definicji zorganizowanej grupy przestępczej oraz stworzenie centrum koordynacyjnego ds. walki z szarą strefą.

"Co czwarty papieros wypalany w Polsce pochodzi z szarej strefy" - przekonywała Magdalena Włodarczyk, dyrektor Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego podczas środowej konferencji zorganizowanej przez KIG pt. "Z szarego w białe - działania na rzecz ograniczenia szarej strefy". "To jest zdecydowanie największy problem, z którym się zmaga legalnie działająca branża tytoniowa" - zaznaczyła.

Wiceprezes KIG Marek Kłoczko mówił, że w Polsce zjawisko szarej strefy jest "dość rozpowszechnione", a na tle innych krajów europejskich Polska jest w środku zestawienia. Kłoczko wyjaśnił, że im dalej na północ Europy, tym zasięg szarej strefy jest mniejszy, a im dalej na południe - tym większy.

"Mamy nadzieję, że wskazywanie rozwiązań (...) może przyczyniać się do ograniczania tego niekorzystnego zjawiska" - dodał.

Ekspert ds. bezpieczeństwa Piotr Niemczyk podkreślił, że styk szarej strefy ze sferą legalnej gospodarki wymaga "starannej i skutecznej kontroli", więc wskazane jest rozszerzenie uprawnień Służby Celnej o czynności operacyjno-rozpoznawcze. "Oni naprawdę mają do czynienia ze zorganizowaną przestępczością. To nie są już tzw. mrówki. Głównym przedmiotem ich troski są dobrze zorganizowane grupy przestępcze" - zauważył.

Wtórował mu Leszek Wiwała, prezes Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego. Według niego Służba Celna bardzo by chciała osiągać wyniki w walce z szarą strefą, ale "nie za bardzo może" przez brak uprawnień do czynności operacyjno-rozpoznawczych.

"Policja mówi: dlaczego mamy ścigać nielegalny alkohol, skoro to jest przestępstwo akcyzowe, a to Ministerstwo Finansów podwyższyło akcyzę. To niech celnicy za tym ganiają. Celnicy chcieliby, tylko że nie mogą" - opisywał Wiwała.

Niemczyk przekonywał też, że w celu skutecznej walki z szarą strefą powinno się rozszerzyć zapisaną w przepisach definicję zorganizowanej grupy przestępczej, bo obecnie część takich grup nie spełnia kryteriów zapisanych w prawie. Ekspert wyjaśnił, że obecna definicja jest zawężająca, bo jest w niej mowa o uzbrojonej grupie o zhierarchizowanej strukturze.

Według większości ekspertów - dodał Niemczyk - w definicji powinno być zapisane, że zorganizowana grupa przestępcza to taka, która ma wspólny cel.

W jego ocenie powinno się też stworzyć centrum koordynacyjne podobne do centrum antyterrorystycznego, biorąc pod uwagę szkody, jakie wywołuje szara strefa dla finansów państwa. "Niewątpliwie dzieje się to za wolno. Są jakieś plany, chyba nie ma żadnej inicjatywy ustawowej, nic o tym nie słychać" - dodał.