Belka: Określenie, do kiedy stopy pozostaną bez zmian to horyzont dłuższy niż rok '15

Ewentualne określenie, do kiedy stopy procentowe pozostaną bez zmian, to prawdopodobnie horyzont dłuższy niż rok 2015 - powiedział prezes NBP Marek Belka. Dodał, ze deflacja, zgodnie z wcześniejszymi oczekiwaniami NBP, zniknie do końca roku.

Na pytanie, dlaczego RPP nie zdecyduje się na zakreślenie konkretnego horyzontu do kiedy stopy procentowe pozostaną na niezmienionym poziomie, Belka powiedział: "Rada kończy swój bieg. (...) Nawet jeżeli chcielibyśmy to powiedzieć, to prawdopodobnie taki horyzont byłby dłuższy niż rok 2015" - powiedział w środę na konferencji po posiedzeniu RPP Belka.

Prezes NBP dodał, że polityka "forward guidance" nie ma uzasadnienia w niepewnym otoczeniu makroekonomicznym.

"Forward guidance miało swoje pięć minut, ale to minęło. (...) Wiele banków centralnych się z tego wycofało. Forward guidance ma sens wtedy, kiedy mamy silną pewność, co do rozwoju sytuacji gospodarczej" - powiedział.

Prezes NBP podtrzymuje, że zgodnie z prognozami z projekcji, deflacja w Polsce zniknie do końca roku.

"Nasza prognoza ekspercka zakłada, że deflacja zniknie z końcem roku i to podtrzymujemy od ostatnich kilku miesięcy. To prawda, że raz obniżymy tę ścieżkę np. o 0,1 pkt. proc., ale to oznacza, że nasze oczekiwania się spełniają i pozostają na niezmienionym poziomie. Wszystko idzie jak należy. Oczywiście nie można powiedzieć, że NBP nie widzi pewnego problemu z przedłużającą się deflacją, ale uważamy, że nie ma powodu do paniki" - powiedział Belka.

"Jesteśmy przekonani, że wskaźnik CPI będzie się podnosił, czyli że skala deflacji będzie malała. To jest skutek zarówno stabilizacji cen surowców jak i czysto statystycznych efektów bazy, ale także tych kilku procentowych wzrostów płac, produkcji przemysłowej i PKB, które w jakimś stopniu przełożą się na normalizację sytuacji w zakresie cen" - dodał.

Marek Belka dodał, że jest optymistą w ocenie perspektyw gospodarczych. "Widzimy, że gospodarka nabiera tempa i to nie od 3 miesięcy tylko od kilkunastu miesięcy. Co mnie bardzo cieszy, to fakt, że gospodarka przyspiesza w tempie umiarkowanym. Najważniejsze jest to, że gospodarka jedzie na 3 silnikach: na porządnym wzroście popytu konsumpcyjnego, na ożywiającym się wzroście popytu inwestycyjnego oraz na eksporcie, który zachowuje się bardzo dobrze, a także nasze przedsiębiorstwa zaczynają rozglądać się za innymi rynkami" - powiedział.

"To wszystko sprawia, że gospodarka, w sposób zrównoważony, w tempie umiarkowanym, idzie do przodu. Jestem optymistą" - dodał.

Członek RPP Jan Winiecki powiedział, że możliwości polskiej gospodarki, aby móc wygenerować samodzielnie presję inflacyjną są ograniczone.

"Chciałbym zwrócić uwagę na kontekst międzynarodowy. (...) Zachód rozwija się wolniej niż kiedyś, a to oznacza, że na świecie nie będzie presji popytowej. W kontekście polskiej gospodarki mamy więc taką sytuację, że z zewnątrz presja popytowa nie pojawi się w kilkuletniej perspektywie" - powiedział Winiecki.

"Na dodatek mamy sytuację związaną z niskimi cenami surowców. To oznacza, że w środowisku zewnętrznym utrzymuje się dość niskie tempo wzrostu oraz presja antyinflacyjna. W tym kontekście, oczekiwanie, że kraj średniej wielkości wygeneruje politykę gospodarczą wywołującą inflację jest niemożliwe do spełnienia" - dodał.

Prezes Belka powiedział ponadto, że RPP nie ma sprecyzowanych oczekiwań co do kształtowania się kursu złotego, jest zadowolona z jego obecnego zachowania i fluktuacji w reżimie płynnych kursów walutowych

"Nie mieliśmy oczekiwań, że złoty się wzmocni lub osłabi. Obserwujemy złotego, złoty fluktuuje w reżimie płynnych kursów walutowych. Jesteśmy zadowoleni" - powiedział prezes NBP.

Rada Polityki Pieniężnej na środowym posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie, referencyjna stopa procentowa NBP wynosić będzie nadal 1,50 proc. w skali rocznej.