Wzrosty w USA po posiedzeniu Fed

Środowa sesja na amerykańskich giełdach przyniosła wzrosty, a wydarzeniem dnia było posiedzenie Rezerwy Federalnej. Bank centralny wskazał na poprawę w gospodarce USA, nie zasugerował jednak, kiedy dokładnie zamierza podnieść stopy procentowe.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,69 proc., do 17.751,39 pkt.

S&P 500 zyskał 0,73 proc. i wyniósł 2.108,56 pkt.

Nasdaq Comp. wzrósł o 0,44 proc. i wyniósł 5.111,73 pkt.

„Komunikat Fed był nieco bardziej jastrzębi niż się tego spodziewałem. Wskazano na poprawę na rynku pracy oraz wciąż niską inflację w USA” – ocenił w CNBC Peter Cardillo, główny ekonomista w Rockwell Global Capital.

„To, że wskazano też między innymi na poprawę na rynku nieruchomości sprawia, iż Fed nie zamyka sobie furtki do podwyżki we wrześniu” – dodał.

Fed po zakończeniu lipcowego posiedzenia podjął decyzję o pozostawieniu bez zmian głównej stopy procentowej. Amerykańscy bankierzy centralni ocenili, że poprawia się sytuacja na rynkach pracy i nieruchomości w USA, nie zasugerowali jednak, kiedy dokładnie zamierzają podnieść stopy procentowe.

Fed stwierdził w komunikacie, że podniesie stopy procentowe, jeśli na rynku pracy będzie widoczna „pewna” dalsza poprawa. Fed dodał, że jest przekonany, iż inflacja USA powróci do poziomu 2-procentowego celu w średnim terminie.

W wystąpieniu w Kongresie USA w lipcu prezes Fed Janet Yellen po raz kolejny podkreśliła, że zamierza podnieść stopy procentowe w tym roku.

Ekonomiści w swoich prognozach wskazują, że Fed może się zdecydować na pierwszą podwyżkę stóp procentowych od blisko dekady już na swoim kolejnym posiedzeniu zaplanowanym na wrzesień. Bardziej zachowawczy jest jednak rynek terminowy, który z większym prawdopodobieństwem niż wrzesień wycenia grudzień jako możliwy termin podwyżki.

Z danych makro rynek poznał informację na temat nowych umów na sprzedaż domów podpisanych w USA czerwcu. Wskaźnik spadł miesiąc do miesiąca o 1,8 proc. - podało Krajowe Stowarzyszenie Pośredników w Handlu Nieruchomościami (National Association of Realtors). Analitycy z Wall Street spodziewali się, że liczba umów na sprzedaż domów wzrośnie o 0,9 proc.

W USA zanotowano wzrost indeksu wniosków o kredyt hipoteczny MBA. Indeks wyrównany sezonowo zwyżkował w tygodniu zakończonym 24 lipca o 0,8 proc. Tydzień wcześniej wskaźnik wzrósł o 0,1 proc. Wskaźnik jest teraz o 11,4 proc. powyżej wartości sprzed roku.

Ze spółek silnie zyskiwał kurs firmy biotechnologicznej Gilead Sciences. Spółka podała wynik kwartalne, które były wyraźne lepsze od oczekiwań zarówno na poziomie zysku netto jak i przychodów. Dodatkowo Gilead Sciences podniósł prognozę przychodów w tym roku.

Zyskiwał kurs Microsftu po tym jak spółka wprowadziła na rynek swój najnowszy produkt, system operacyjny Windows 10.

Silnie tracił Twitter. Spółka podała co prawda lepsze od oczekiwań wyniki kwartalne, inwestorów mocno rozczarowały jednak dane na temat przyrostu nowych użytkowników serwisu. Dodatkowo prezes spółki Anthony Noto oświadczył, że Twitter nie będzie w stanie w najbliższym czasie wyraźnie zwiększyć tej liczby.

Środa przyniosła odbicie cen ropy naftowej po wcześniejszej serii słabych sesji na rynku tego surowca. Cenom ropy naftowej pomagał odczyt wskaźnika zapasów surowca w USA. Zapasy ropy naftowej w USA spadły w ubiegłym tygodniu o 4,2 mln baryłek do 459,68 mln baryłek. Rynek zakładał dużo niższy spadek zapasów o 184 tys. baryłek.

Rynek monitoruje przebiegające przy bardzo dużej zmienności notowania chińskich giełd. Indeks giełdy w Szanghaju, po silnej zwyżce po koniec sesji, zakończył handel wzrostem o 3,5 proc.

Po bardzo silnej wyprzedaży w poniedziałek, kiedy to indeks giełdy w Szanghaju stracił 8,5 proc., notując tym samym swoją drugą najgorszą sesję w historii, chiński regulator giełdowy poinformował, że zwiększony zostanie skup akcji w celu ustabilizowania rynku. Bank Centralny Chin zasugerował z kolei, że może dalej poluzować politykę monetarną.