Wzrosty kontraktów sugerują dobry środowy handel na giełdach w Europie

Kontrakty na indeksy giełdowe w zachodniej Europie rosną. Po południu cała seria danych makro z USA - podają maklerzy.

Kontrakty na Euro Stoxx 50 zwyżkują o 0,440 proc., FTSE 100 w górę o 0,438 proc., CAC 40 futures rosną o 0,353 proc., a na DAX - zwyżkują o 0,499 proc.

W środę Parlament Europejski przeprowadza głosowanie nad projektem budżetu UE na 2016 r. Negocjacje w tej sprawie zakończyły się w połowie listopada ustaleniem, że w przyszłym roku UE ma mieć do dyspozycji 155 mld euro w zobowiązaniach i 143,8 mld euro w płatnościach.

Po południu inwestorzy poznają wiele wskaźników makro z amerykańskiej gospodarki, w tym wskaźnik nowych wniosków o kredyt hipoteczny przez MBA, dochody i wydatki Amerykanów w X, zamówienia na dobra trwałe w X, liczbę zarejestrowanych nowych bezrobotnych w tygodniu zakończonym 21 XI, indeks cen domów we IX przez FHFA, wskaźnik PMI w usługach w XI, informację o sprzedaży nowych domów w X i wskaźnik sentymentu w XI wyliczany przez Uniwersytet Michigan.

Tymczasem nie słabnie napięcie geopolityczne po zestrzeleniu rosyjskiego samolotu bojowego przez Turcję.

Zdaniem tureckich władz przed zestrzeleniem rosyjski samolot - jako że zmierzał w kierunku granicy z Turcją - wielokrotnie ostrzegano, a działania strony tureckiej były w pełni zgodne z tureckimi zasadami walki.

Z kolei Moskwa twierdzi, że rosyjski samolot nie naruszył tureckiej przestrzeni powietrznej.

Rosyjskie ministerstwo obrony ogłosiło, że uważa zestrzelenie bombowca Su-24 przez tureckie siły powietrzne za akt nieprzyjacielski, a prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że zestrzelenie rosyjskiego Su-24 w Syrii wykracza poza ramy walki z terroryzmem. Według niego to "cios zadany Rosji w plecy przez popleczników terroryzmu". We wtorek wieczorem Rosja ogłosiła, że zrywa kontakty wojskowe z Turcją.

Prezydenci Turcji i USA - Recep Tayyip Erdogan i Barack Obama - we wtorkowej rozmowie telefonicznej zgodzili się co do konieczności "rozładowania napięć" i deeskalacji konfliktu między Rosją i Turcją po wtorkowym incydencie.

Tymczasem prezydent Francji Francois Hollande kontynuuje serię rozmów ze światowymi przywódcami o utworzeniu szerokiej koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu, które przyznało się do ataków w Paryżu 13 listopada.

Po powrocie z Waszyngtonu Hollande spotka się w Paryżu z niemiecką kanclerz Angelą Merkel, a w czwartek poleci do Moskwy na spotkanie z prezydentem Władimirem Putinem