To sprzedawcy szaszłyków i emeryci doprowadzili do krachu na chińskiej giełdzie

- Na chińskiej giełdzie inwestują przede wszystkim emeryci i sprzedawcy szaszłyków. Ci ludzie zadłużali się, żeby kupić akcje, dlatego ich reakcja była tak paniczna – wyjaśnia Radosław Pyffel, prezes Centrum Studiów Polska-Azja. - Media społecznościowe i 20 mln blogów musiały być kontrolowane, by nie doprowadzić do paniki – dodaje Pyffel. Jego zdaniem krach na tamtejszym rynku może zdecydować o losach świata.

- Na chińskiej giełdzie inwestują przede wszystkim emeryci i sprzedawcy szaszłyków. Ci ludzie zadłużali się, żeby kupić akcje, dlatego ich reakcja była tak paniczna – wyjaśnia Radosław Pyffel, prezes Centrum Studiów Polska-Azja. - Media społecznościowe i 20 mln blogów musiały być kontrolowane, by nie doprowadzić do paniki – dodaje Pyffel. Jego zdaniem krach na tamtejszym rynku może zdecydować o losach świata.