Ropa w Nowym Jorku tanieje, inwestorzy martwią się globalną nadpodażą

Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają po najmocniejszych zwyżkach od trzech tygodni. Rynek obawia się, że rosnąca produkcja ze strony OPEC i USA wskazuje na utrzymywanie się globalnej nadpodaży surowca.

Baryłka ropy West Texas Intermediate, w dostawach na sierpień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku, jest wyceniana na 58,66 USD, po zniżce o 81 centów.

Brent w dostawach na sierpień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zniżkuje o 65 centów do 62,94 USD za baryłkę.

"Ograniczenia produkcji w USA mogą wywołać zwiększenie wydobycia przez OPEC, szczególnie jeśli mielibyśmy zobaczyć więcej ropy z Iranu. Nie jest to dobra wiadomość dla cen" - ocenił Ric Spooner, główny analityk z CMC Markets w Sydney.

Produkcja OPEC wzrosła w ubiegłym miesiącu do najwyższego poziomu od sierpnia 2012 r., głównie dzięki rekordowemu wydobyciu w Iraku. Państwa OPEC, które odpowiadają za ok. 40 proc. światowego wydobycia ropy naftowej, produkowały w czerwcu 32,1 mln baryłek dziennie, o 744 tys. więcej niż w maju. Sam Irak zwiększył wydobycie o 567 tys. baryłek dziennie do 4,39 mln.

Jak wynika z szacunków American Petroleum Institute zapasy ropy w USA prawdopodobnie wzrosły o 1,9 mln baryłek w minionym tygodniu. Oficjalne dane poda w środę Departament Energii.