Nieznaczne spadki na GPW po greckim referendum

Indeksy warszawskiej giełdy nieznacznie tracą po niedzielnym referendum w Grecji ws. warunków zagranicznej pomocy. Większość Greków opowiedziała się w nim przeciwko reformom oszczędnościowym, od których kredytodawcy uzależniali dalszą pomoc finansową. Objawów paniki na warszawskim parkiecie nie widać, jednak w reakcji na decyzję Greków indeksy GPW odnotowały nieznaczne spadki. Na początku poniedziałkowych notowań spadki WIG i WIG20 sięgały 1 proc.

Niewielkie straty notują kursy części banków i instytucji finansowych. Ok. godz. 9.30 akcje PKO BP był warte 0,20 proc. mniej w stosunku do piątkowego zamknięcia;  kurs PEKAO był niższy o 1,02 proc., mBanku  o 0,54 proc., a PZU – o 0,49 proc. Wzrost odnotował bank BZ WBK – jego kurs po otwarciu był wyższy o 1,95 proc.

Sporą stratę – 2,32 proc. - po otwarciu miały akcje KGHM. Zyskiwały za to akcje PKN Orlen – ich kurs był wyższy o 0,31 proc.

Światowe giełdy reagują nerwowo

Spadkami na otwarciu zaregowały również indeksy europejskie. Inwestorzy czekają na decyzje ws. Grecjii i czekają na wtorkowy szczyt przywódców europejskich, który może pomóc wyjaśnić obecny status tego kraju.

Wynik greckiego referendum wpłynął też na indeksy azjatyckie, na których przeważają spadki. Japoński indeks giełdowy Nikkei stracił na otwarciu prawie półtora procent, potem odbił się nieco w górę. Nikkei 225 zniżkował o 2,08 proc. SCI w Szanghaju rośnie o 0,96 proc., Hang Seng zniżkuje o 3,70 proc., KOSPI spadł o 2,40 proc., a Sensex rośnie o 0,71 proc.

Podobnie było w przypadku australijskiego wskaźnika ASX. Tuż po ogłoszeniu częściowych wyników referendum, euro straciło w stosunku do amerykańskiego dolara ponad jeden procent, ale potem odzyskało połowę tych strat. Ropa w Azji potaniała o jeden procent. Zdaniem części ekspertów teraz może nastąpić globalna wyprzedaż akcji; inwestorzy prawdopodobnie wybiorą bezpieczne obligacje rządów w USA czy w Niemczech.

W poniedziałek spadają ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku. Ceny tego surowca w Londynie spadły poniżej granicy 60 dolarów za baryłkę po raz pierwszy od kwietnia. Ostatni tydzień zakończyły one największą stratą od marca w atmosferze niepewności na rynkach i rosnących obawach, że sytuacja Grecji stanowi zagrożenie dla sytuacji finansowej w Europie.

We wtorek nadzwyczajny szczyt przywódców UE w związku z wynikiem referendum

Greckie MSW podało w poniedziałek nad ranem po przeliczeniu wszystkich głosów wyniki referendum ws. warunków zagranicznej pomocy: 61,31 proc. jego uczestników zagłosowało na "nie", a 38,69 proc. głosujących poparło te warunki - MSW poinformowało także na swej stronie internetowej, że frekwencja w niedzielnym głosowaniu wyniosła 62,5 proc. Na te wyniki zareagował szef Rady Europejskiej, Donald Tusk, który na wtorek zwołał nadzwyczajny szczyt unijnych przywódców.