Dobry start tygodnia na Wall Street, rynek czeka na wyniki spółek

Poniedziałkowa sesja na Wall Street przyniosła umiarkowane zwyżki i kontynuację wzrostów z poprzedniego tygodnia w oczekiwaniu na raporty finansowe amerykańskich korporacji za trzeci kwartał. Notowaniom indeksów pomaga również poprawa sentymentu na chińskim rynku finansowym.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł 0,28 proc., do 17.131,79 pkt.

S&P 500 zyskał 0,13 proc. i wyniósł 2.017,46 pkt.

Nasdaq Comp. wzrósł 0,17 proc. i wyniósł 4.838,64 pkt.

„Dzisiaj niewiele się działo na rynku. Można powiedzieć, że w oczekiwaniu na wyniki spółek mamy ciszę przed burzą (…) Rynek jest bardzo mocno wykupiony, dlatego spodziewam się, że zatrzyma się on na obecnych poziomach na dłużej” – ocenił w CNBC Peter Boockvar, główny analityk The Lindsey Group.

Sezon prezentacji wyników kwartalnych w USA nabiera tempa w tym tygodniu. W najbliższych dniach swoje dokonania w trzecim kwartale zaprezentują między innymi: we wtorek - Johnson & Johnson, Intel, JPMorgan Chase, w środę - Bank of America, Wells Fargo, w czwartek - Citigroup, Goldman Sachs oraz General Electric w piątek.

Z szacunków FactSet wynika, że rynek spodziewa się w trzecim kwartale spadku zysków amerykańskich spółek o 5,1 proc. rdr. Jeśli te prognozy się urzeczywistnią, będzie to już drugi kwartał z rzędu spadku zysków amerykańskich spółek rdr.

Na rynku nie brakuje jednak głosów, że po obniżkach konsensusów w ostatnim czasie, poprzeczka może nie być zawieszona przed amerykańskimi spółkami zbyt wysoko. Optymiście liczą więc, że spółki mogą pokazać lepsze rezultaty od oczekiwań.

„Sezon wyników nabiera tempa i raporty finansowe spółek będą w centrum uwagi inwestorów w tym tygodniu. Dodatkowo rynkom pomagają oczekiwania, że nie będzie podwyżki stóp procentowych w USA w tym roku” – ocenił dla Bloomberga Christian Schmidt, analityk Helaba Landesbank.

Indeks S&P 500 zyskał w ubiegłym tygodniu 3,3 proc. i jest to jego najlepszy tygodniowy wynik w tym roku. Ryzykowne aktywa, dla których trzeci kwartał tego roku był najsłabszy od kilku lat, odrabiają tym samym część wcześniej poniesionych strat, a lepszy sentyment na rynku wspierają oczekiwania, że - dłużej niż to wcześniej zakładano – Fed będzie utrzymywał korzystną dla wycen akcji bardzo luźną politykę monetarną.

Wiceprezes Fed Stanley Fisher ocenił w weekend w trakcie wystąpienia na forum dorocznego szczytu Międzynarodowego Funduszu Walutowego w stolicy Peru Limie, że amerykańska gospodarka może do końca roku być na tyle silna, aby możliwa była podwyżka stóp procentowych w USA. Fisher przyznał jednocześnie, że Fed bierze pod uwagę wolniejszy od oczekiwań wzrost zatrudniania w USA, jak również niepewną sytuację w światowej gospodarce.

Szef Fed z Atlanty Dennis Lockhart stwierdził z kolei, że sytuacja na rynku pracy w USA poprawia się, dlatego powinna być możliwa podwyżka stóp procentowych w tym roku. Jego zdaniem za podwyższeniem kosztu kredytu w USA przemawia również poprawa na rynkach finansowych w ostatnim czasie.

W możliwość podwyżki stóp procentowych w 2015 r. wątpi jednak rynek terminowy. Z wyliczeń Bloomberga wynika, że notowania kontraktów terminowych na stopę Fed wskazują, iż prawdopodobieństwo podwyżki w grudniu wyceniane jest na około 30 proc. Rynek terminowy tylko na nieco poniżej 50 proc. wycenia również prawdopodobieństwo podwyżki w styczniu 2016 r. i zakłada, że nastąpi ona dopiero w marcu przyszłego roku.

Silne wzrosty zanotowała giełda w Szanghaju. Indeks SCI zyskał 3,3 proc. po cytowanych przez chińskie media wypowiedziach przedstawiciela banku centralnego Chin, który ocenił, że korekta na giełdach w tym kraju „już prawie” dobiegła końca.

Lepsze nastroje w Chinach pomagają rynkom surowcowym. Indeks Bloomberg Commodity Index kontynuował wzrosty i znajduje się na najwyższym poziomie od dwóch miesięcy.