Ceny miedzi w Londynie spadają, w centrum uwagi Grecja i Chiny

Miedź na giełdzie w Londynie spada o 0,4 proc., po zniżce w poniedziałek o 2,9 proc. do najniższego od 2 lutego poziomu. Miedź w dostawach trzymiesięcznych na LME kosztuje 5.570 USD za tonę.

W Nowym Jorku miedź w dostawach na wrzesień spada o 0,5 proc. do 2,5255 USD za funt.

Na giełdzie metali w Szanghaju tona miedzi w dostawach na sierpień tanieje o 0,6 proc. do 40.500 juanów (6.523 USD).

Ceny miedzi i pozostałych metali spadają, podczas gdy inwestorzy niepokoją się o sytuację Grecji, gdzie wyniki niedzielnego referendum nasiliły falę spekulacji o możliwym wyjściu kraju ze strefy euro.

W referendum zwyciężyli zwolennicy odrzucenia warunków, jakie stawiali Grecji międzynarodowi wierzyciele - Komisja Europejska (KE), Europejski Bank Centralny (EBC) i Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW). Teraz przywódcy państw strefy euro zadecydują, czy zaoferować Grecji kolejny pakiet pomocy finansowej, czy też dopuścić do jej bankructwa i być może wyjścia ze strefy euro.

Premier Grecji Aleksis Cipras powiedział w poniedziałek kanclerz Niemiec Angeli Merkel, że we wtorek przedstawi w Brukseli nowe propozycje antykryzysowe. Tego dnia spotkają się w Brukseli przywódcy krajów strefy euro na nadzwyczajnym szczycie, poprzedzonym rozmowami ministrów finansów. Według komentatorów Ateny prócz nowych propozycji przedstawią prośbę o restrukturyzację długu

"Rynki obserwują we wtorek spotkanie przywódców krajów strefy euro w Brukseli" - powiedział Xiao Jing, analityk z Beijing Capital Futures Co.

"Inwestorzy zaczynają także rozważać, czy odbije się popyt w Chinach ze względu na ostatni spadek cen akcji i nieudane próby stabilizacji sytuacji przez rząd" - dodał.

W weekend w Chinach wprowadzono szereg środków, mających ograniczyć ostre spadki cen akcji, które w ostatnich dwóch tygodniach wyniosły ok. 30 proc. Zawieszono wprowadzanie akcji nowych spółek do obrotu giełdowego, a firmy brokerskie zobowiązały się skupować akcje.