Silne spadki cen ropy, gdzie może być dno?

Za silnymi spadkami cen ropy stoi zapewne porozumienie pomiędzy USA i Arabią Saudyjską w związku z agresywną postawą Rosji wobec Ukrainy i jej sąsiadów. Sankcje nałożone przez USA i kraje Unii Europejskiej mają duże znaczenie i długotrwałe działanie, lecz nie są tak skuteczne jak silny i długotrwały spadek cen ropy.  Na jakim poziomie może być dno? W mojej ocenie możliwy jest scenariusz w którym dno wypadnie w okolicy 40 dolarów za baryłkę.

Analizę sytuacji najlepiej rozpocząć od wykresu długoterminowego w układzie świec miesięcznych. Spadki z tegorocznego szczytu na poziomie 107.67 USD do dna z 16-go grudnia na poziomie 53.95 USD można porównać tylko do załamania się cen w 2008 roku. Wtedy z historycznego szczytu na poziomie 147 dolarów za baryłkę w ciągu pół roku ceny spadły do poziomu zaledwie 33 dolarów.

Długoterminowy wykres cen ropy

Foto: Markets.com

Przyczyną przeceny z 2008 roku był kryzys finansowy oraz bardzo duże spektakularne umocnienie dolara. Obecna przecena ma swoje źródło w zwiększonej produkcji ropy oraz w oszczędniejszym jej wykorzystaniu.

Skala spadków z kolei jest zapewne wynikiem porozumienia pomiędzy USA i Arabią Saudyjską w związku z agresywną postawą Rosji wobec Ukrainy i jej sąsiadów. Sankcje nałożone przez USA i kraje Unii Europejskiej mają duże znaczenie, lecz nie są tak skuteczne jak silny i długotrwały spadek cen ropy.

Blisko 60% wpływów do budżetu Rosji pochodzi z exportu ropy i gazu. Długoterminowa obniżka cen ropy skutecznie doprowadzi do ogromnego kryzysu w Rosji, co widać po katastrofalnym osłabieniu rubla. To z kolei może doprowadzić do niezadowolenia wśród rosyjskiego społeczeństwa.

Gdzie może być dno?

Wielu inwestorów zadaje sobie pytanie gdzie może być dno? Popatrzmy na zakończenie kilkuletniego trendu wzrostowego w połowie 2008 roku oraz na zakończenie ogromnej przeceny z poziomu 147 do 33 dolarów za baryłkę. Po silnych i spektakularnych spadkach tak zwane ubijanie dna trwało od grudnia do lutego a więc blisko 3 miesiące (wykres 2). Po tak długim okresie uspokojenia nastrojów nastąpiło wybicie w górę z 3-miesięcznej fazy konsolidacji w rejonie 33-50 USD (warto zwrócić uwagę na to, że zakres zmian cen w trakcie tej konsolidacji wyniósł aż 50%).

Wykres cen ropy w okresie 2008-2009

Foto: Markets.com

Przejdźmy obecnie do aktualnego trendu spadkowego. Z tegorocznego szczytu widoczna jest silna fala spadków. W dniu 16-go grudnia ropa osiągnęła kilkuletnie dno na poziomie 53.95 USD. Po południu doszło do silnego odbicia do poziomu 57.42 USD, zamknięcie wypadło po 55.87 USD.

Popatrzmy na dzienny wykres świecowy ze wskaźnikiem Ichimoku. Widać typowy układ dla trendu spadkowego. Sygnałów jego zakończenia będziemy szukać gdy dojdzie do przecięcia linii Kijun Sen oraz Tenkan Sen a potem zostaną one potwierdzone przez przebicie górnego ograniczenia chmury.

Ceny ropy w 2014 roku

Foto: Markets.com

Wcześniej jednak powinniśmy zobaczyć zmniejszenie dynamiki spadków. Jak na razie w listopadzie i w grudniu dynamika przyspieszyła co przemawia za tym, że do dna może by jeszcze daleko.

Popatrzmy na trend spadkowy pod kątem teorii fal Elliotta. Układ fal nie jest zbyt wyraźny. Można jednak zaproponować takie oznaczenie. Wynika z niego, że nadal znajdujemy się w silnej fali trzeciej. Odbicie z dna z 16-go grudnia może być podfalą ósmą. Oznacza to, że spadki z wczorajszego szczytu są korekcyjne i powinniśmy w ciągu najbliższych sesji zobaczyć atak na szczyt na poziomie 57.42 USD. W dalszej perspektywie czeka nas jeszcze tygodniowa fala spadków i test psychologicznego wsparcia na poziomie 50 USD. Być może tu zakończy się fala trzecia. Potem czekać nas może dłuższa (kilka tygodni) korekta w postaci fali czwartej. Po jej zakończeniu możliwy kolejny dołek.

Tak jak pisałem o tym wcześniej  zakończenie silnej przeceny ze szczytu z 2014 roku powinno zostać poprzedzone uspokojeniem nastrojów (wykres 2). Z technicznego punktu widzenia może to być wielotygodniowa faza konsolidacji (tak jak to było na przełomie 2008-2009), formacja podwójnego dna a może odwrócona głowa z ramionami (takie formacje zdarzają się bardzo rzadko). Na jakim poziomie może być dno? W mojej ocenie, możliwy jest scenariusz którym dno wypadnie w okolicy 40 dolarów za baryłkę.