Raport futures

Wczorajsza sesja przebiegała w mało ciekawym klimacie. Notowania kontraktów terminowych wystartowały na lekkim minusie z poziomu 2 223 pkt. Po otwarciu rynku kasowego nastroje pogorszyły się nieznacznie i krótkotrwało, co sprowadziło kurs do dziennego minimum na 2 215 pkt. Dalsza część sesji mijała pod znakiem odbicia, które doprowadziło notowania kontraktów do dziennego maksimum na 2 235 pkt w ciągu kolejnej godziny.

Dalsza część handlu przebiegała nudnie i w niskiej zmienności i aktywności. Kurs kontraktów poruszał się w okolicy 2 225 pkt do końca dnia. Inwestorzy wyczekiwali na dane z USA dotyczące zamówień na dobra i zamówień w przemyśle w czerwcu, które dały niejednoznaczny obraz: zamówienia na dobra bez środków transportu wypadły poniżej oczekiwań (+0,6% m/m), zamówienia na dobra trwałego użytku zgodne z konsensusem (+3,4% m/m), natomiast zamówienia w przemyśle zaskoczyły wzrostem do 1,8% m/m, przy czym zrewidowano w dół odczyt majowy -1,1% m/m. Dane te nie dały impulsu do handlu i w efekcie sesja wypadła w zasadzie neutralnie (wzrost kursu o 0,09% do 2 227 pkt). Dzienny wolumen obrotu spadł o prawie 1/3 do 8,3 tys. sztuk. Dziś uwaga inwestorów skierowana będzie na odczyty wskaźników PMI dla usług w lipcu oraz na wstępne dane z rynku pracy w USA, które będą wstępem do piątkowych rządowych publikacji. Niska aktywność rynku uzasadnia twierdzenie, że marazm może zatem trwać do piątku.

Technika

Wtorkowa sesja na rynku terminowym była przedłużeniem niezdecydowania z poniedziałku. Na wykresie pojawiła się druga z rzędu szpulka, zlokalizowana przy maksimach białego korpusu z piątku. Ponownie wolumen obrotu spadał, co odzwierciedla niezdecydowanie i wyczekiwanie na zewnętrzne impulsy. Strona kupująca w dalszym ciągu ma szansę na kontynuowanie odbicia, gdyż wypracowana w ubiegłym tygodniu w miarę dogodna pozycja wyjściowa w dalszym ciągu jest aktualna.

We wskazaniach oscylatorów nie zaszły żadne istotne zmiany, a zatem uwaga inwestorów skierowana będzie na ceny, i tak: przebicie się kursu powyżej 2 258 pkt oznaczałoby domknięcie niewielkiej luki spadkowej i zapowiadałoby test oporu na 2 310 pkt; z kolei spadek poniżej podstawy piątkowego korpusu na 2 186 pkt zapowiadałby test dołków z ubiegłego tygodnia na 2 263 pkt. Dopóki kurs porusza się w przedziale 2 186 – 2 258 pkt sytuacja rynkowa będzie w zasadzie remisowa.