Przynajmniej dwa lata niskich stóp

Przewidywania niektórych ekonomistów dotyczące możliwej obniżki stóp w Polsce, szczególnie mogą boleć firmy pożyczkowe, które muszą też ograniczyć koszty pozaodsetkowe udzielanych pożyczek.

Rynek terminowy dyskontuje dziś inny scenariusz niż kilka tygodni temu – tj. zanim Chiny zwiększyły korytarz wahań juana, stając się potencjalnym eksporterem deflacji. Szybko połapali się w tym ekonomiści Saxo-Banku, którzy przewidują, że jeśli ECB odpowie poluzowaniem polityki pieniężnej (lecz w jaki sposób można ją skutecznie poluzować bardziej?), to RPP nie będzie miała wyjścia i także obniży stopy. Łańcuch przyczynowo-skutkowy, choć logiczny, zawiera też element niepewności. Rynek terminowy na razie przyjął, że na podwyżki stóp nie zanosi się w najbliższej przyszłości. Kontrakty IRS na trzy i sześciomiesięcznym WIBOR dyskontują jego wzrost dopiero w trzyletnim horyzoncie czasowym, kontrakty FRA celują w dwuletni okres utrzymania stóp na obecnym poziomie.

Są to perspektywy korzystne dla stałokuponowych obligacji, stąd np. 108 proc. za obligacje Orlenu oprocentowane na 5 proc. do kwietnia 2020 roku. Ale już po papierach Rokity trudno zauważyć większe zainteresowanie obligacjami stałokuponowymi. Być może inwestorów powstrzymują informacje o niższej płynności i wyższym zadłużeniu grupy – może być trudniej o uplasowanie kolejnych emisji na warunkach zbliżonych do wiosennej oferty (5 proc. na pięć lat). Wprawdzie gdy chodzi o wyniki finansowe nie powinno się generalizować – zwłaszcza bez danych statystycznych – to jednak wśród spółek z Catalyst widoczny jest trend do wzrostu zadłużenia i nominalnego i względem np. kapitału własnego czy EBITDA. W większości przypadków jest to po prostu wykorzystywanie rezerw tkwiących w bilansie – nowe zadłużenie nie rodzi od razu znacznie większego ryzyka, a jednocześnie pozwala sfinansować rozwój, po pierwsze w okresie dobrej koniunktury, po drugie wciąż bardzo tanio. Choć trzeba założyć, że wzrost zadłużenia przełoży się też (nareszcie) na wzrost oprocentowania.

Powyższy opis niezbyt trafnie opisuje sytuację spółek pożyczkowych. Utrzymanie niskich stóp to dla nich katorga – obowiązek utrzymania kosztów odsetkowych na niskim poziomie (do czterokrotności stopy lombardowej). Po drugie, podpis prezydenta na ustawie o nadzorze pojawił się szybciej, niż część firm zakładała, a zmiany limitujące wysokość pozaodsetkowych kosztów wejdą w życie sześć miesięcy po ogłoszeniu ustawy, czyli najpóźniej na wiosnę. Do tego czasu firmy pożyczkowe muszą zmienić ofertę produktową, by pasowała ona do nowej ustawy, ale też wykorzystać czas do uplasowania wysokomarżowych produktów na rynku. Do zwiększenia akcji pożyczkowej potrzebne są jednak pieniądze, a nie każda firma pożyczkowa z Catalyst ma w bilansie na tyle dużo miejsca, by zwiększać zadłużenie.

Publiczna emisja obligacji do 10,25 mln zł może nawet podwoić dług finansowych Fabryki Konstrukcji Drewnianych, ale w tym wypadku emisja ma sfinansować nie kapitał obrotowy (jak w przypadku firm pożyczkowych) lecz akwizycję, co może szybko przełożyć się na wyniki finansowe. FKD ustaliła kupon na 9 proc. w skali roku, a emisję zabezpieczyła na hipotece – po warunkach widać, że firmie zależy na przejęciu Drewitu.