Opolskie: będą unijne pieniądze np. na nowe modele biznesowe

Małe i średnie firmy z Opolszczyzny będą mogły sięgać po unijne dotacje na tworzenie nowych modeli biznesowych, w tym np. strategii działań międzynarodowych służących zdobywaniu nowych partnerów czy rynków zbytu. W puli na ten cel do 2020 r. jest 8,7 mln euro.

Pieniądze te dostępne będą w ramach działania „Współpraca gospodarcza i promocja”. Będzie można po nie sięgnąć w trzecim kwartale tego roku. Wtedy ma być ogłoszony pierwszy nabór. Jak powiedział PAP dyrektor Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki (OCRG) Roland Wrzeciono maksymalnie dofinansowanie na tego typu projekt będzie mogło wynieść 350 tys. zł, a poziom dofinansowania wyniesie 70 proc. tzw. kosztów kwalifikowanych.

Wrzeciono wyjaśniał, że dotacje z tej puli unijnych pieniędzy mają być przeznaczone na trzy typy przedsięwzięć: wsparcie opracowania nowych modeli biznesowych małych i średnich przedsiębiorstw – w tym np. strategii dla działań międzynarodowych; wsparcie współpracy opolskich firm z partnerami w kraju czy za granicą oraz promocję przedsiębiorstw w formie np. udziału w krajowych czy międzynarodowych targach czy pokazach technologii. Wrzeciono zaznaczył jednak, że udział np. w targach musi wynikać z opracowanej strategii rozwoju przedsiębiorstwa lub wprowadzanego nowego modelu biznesowego.

Nie zatwierdzono jeszcze tzw. katalogu kosztów kwalifikowanych, czyli takich, które będą mogły być rozliczone z unijnych pieniędzy, ale według OCRG dotacje w ramach tego projektu będą mogły być wykorzystane np. na zlecenie zewnętrznej firmie opracowania strategii rozwoju przedsiębiorstwa; na koszty analiz, raportów czy ekspertyz potrzebnych do samodzielnego przygotowania takiej strategii, a w przypadku targów – np. na koszty stoisk czy przejazdów.

Dyrektor Departamentu Koordynacji Programów Operacyjnych Karina Bedrunka wyjaśniała PAP, że to unijne działanie ma również służyć temu, by „ściągać funkcjonujące już ciekawe rozwiązania związane z zarządzaniem firmą czy zarządzaniem produkcją z Europy”. „A żeby tak było to nasz przedsiębiorca musi mieć możliwość nawiązania kontaktu z partnerami zagranicznymi: pojechać do nich, czasem przyjąć u siebie. To wszystko kosztuje” – wyjaśniała Bedrunka i tłumaczyła, że dotacje mają te koszty pomóc ponieść.

Celem tak przyznawanych pieniędzy unijnych ma być m.in. wypracowanie nowych produktów czy usług; zdobycie nowych rynków, a tym samym – rozwój firm. Promowane mają być szczególnie te projekty, które będą zakładały umiędzynaradawianie działalności firmy, czyli np. poszukiwanie nowych rynków zbytu poza Polską.

Zdaniem ekonomisty z Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu dr Witolda Potwory dostępne w tym działaniu pieniądze służące utrzymywaniu kontaktów, wyjazdów, targów czy wzajemnych wizyt mogą być przedsiębiorcom przydatne. „Lepiej wydać pieniądze unijne na takie właśnie przedsięwzięcia, niż na tomy opracowań, które nie będą potem nikomu potrzebne” – mówił. Dr Potwora bardziej sceptyczny był natomiast w kwestii finansowania tworzenia nowych modeli biznesowych. „W przypadku dużych przedsiębiorstw, gdy ktoś na przykład ze stu strategicznych jednostek sprzedaje osiemdziesiąt, model biznesowy się zmienia. W przypadku małych i średnich przedsiębiorstw modele biznesowe mają jednak raczej ograniczony charakter” – mówił.

Zaznaczył też, że jego zdaniem to wielu opolskich przedsiębiorców może promować funkcjonujące u nich modele biznesowe. „Już teraz są takie firmy na Opolszczyźnie, do których przyjeżdżają zagraniczni przedsiębiorcy i podpatrują ich funkcjonowanie. I wcale nie są to pojedyncze przypadki” – podkreślił Potwora.

Opolszczyzna ma w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020 blisko 945 mln euro.