Prezes ZBP: rozwój funduszy poręczeń i gwarancji wesprze polskie MŚP

W Polsce trzeba rozwijać fundusze poręczeń i gwarancji, aby zapewnić lepsze możliwości rozwoju małym i średnim przedsiębiorstwom, asekurując współpracę firm z instytucjami finansowymi – ocenił w poniedziałek w Katowicach prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz.

Pietraszkiewicz uczestniczył w rozpoczętym w poniedziałek w stolicy woj. śląskiego V Europejskim Kongresie Małych i Średnich Przedsiębiorstw.

„Podstawowe ryzyko w działalności gospodarczej musi ponosić przedsiębiorca, pewną część bierze oczywiście bank finansujący, ale część ryzyka biorą też fundusze poręczeń i gwarancji. W wielu krajach gros finansowania małych i średnich przedsiębiorstw odbywa się wraz z komponentem funduszy poręczeń i gwarancji, w Polsce też musimy to zbudować” – powiedział PAP prezes ZBP.

Pietraszkiewicz ocenił, że w Polsce sytuacja w obszarze funduszy poręczeń i gwarancji kredytowych jest „niestabilna”. „Co kilka lat coś tam zmieniamy, a tam, gdzie mamy do czynienia z innowacjami, gdzie potrzebujemy współpracy firm z uczelniami, z jednostkami badawczo-rozwojowymi, ta asekuracja specjalnych rozwiązań, specjalnych funduszy z udziałem Skarbu państwa, czasami z udziałem instytucji komercyjnych, jest nam bardzo potrzebna” – argumentował.

Podkreślił, że Związek Banków Polskich od dawna zabiega o ustabilizowanie systemu poręczeń i gwarancji, a także unowocześnienie systemu gwarancji lokalnych, działających na szczeblu marszałków województw.

Za kluczowe dla rozwoju współpracy między bankami a MŚP uznał też istnienie dobrego, solidnego systemu prawnego. „Dla bankowości, dla tych, którzy udzielają kredytów, niezmiernie ważna jest pewność prawna obrotu gospodarczego. A z tym nie zawsze jest dobrze. Mamy czasami dziwne, egzotyczne, powiedziałbym czasami nawet mało odpowiedzialne propozycje polityków zmiany i zdestabilizowania prawa, obrotu prawnego. Jeśli pojawia się takie niebezpieczeństwo, banki i inne instytucje finansowe, które zarządzają oszczędnościami obywateli i firm, stają się szczególnie ostrożne” – przestrzegł.

Według danych przekazanych przez ZBP, do końca maja tego roku wartość należności polskich firm, głównie kredytowych, wobec banków wynosiła ponad 310 mld zł kredytu. Większość tych środków - ponad 180 mld zł – trafiła do MŚP. Banki obsługują też prawie 220 mld depozytów polskich przedsiębiorców.

„Jako banki możemy zaoferować na pewno ekspertyzę, na pewno kredyt, gwarancje, możemy zaoferować monitorowanie tego, co się dzieje na danym rynku – ekspertyza bankowa jest tu często nieodzowna. Oczywiście gwarantujemy i realizujemy płatności i rozliczenia, a czasami, kiedy jest taka konieczność, musimy także dochodzić należności, a więc także dokonać - jeśli trzeba - restrukturyzacji przedsiębiorstwa” – wyliczał prezes ZBP.

Przyznał, że bardzo wielu przedsiębiorców od instytucji finansowych oczekuje nadal dotacji na wystartowanie z określonym rodzajem biznesu. „Jest także coraz więcej przedsiębiorców, którzy oczekują pewnego kredytu, poręczeń, gwarancji, niektórzy oczekują pewnego wsparcia w rozwijaniu swojego biznesu na arenie międzynarodowej. My powoli musimy w kolejnych latach przyzwyczajać się do tego, że skala dotacji będzie coraz mniejsza. Dotacje są w niektórych przypadkach niezbędne, tam gdzie trzeba przyśpieszyć rozwój branży, bo mamy zbyt duże opóźnienia, ale zbyt długo trwające dotacje właściwie zaburzają reguły rynku” – przypomniał.